Wrocław. Miał prawie 3 promile i powodował kolizję. Uderzył w nieoznakowany radiowóz

Wrocław. Nietrzeźwy kierowca wjechał w tył auta marki BMW. Jak się okazało samochód był nieoznakowanym radiowozem. Badanie na obecność alkoholu w organizmie wykazało, że 40-letni mężczyzna miał wówczas 2,8 promila.

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło we Wrocławiu na skrzyżowaniu Podwala i placu Orląt Lwowskich, tuż przy przejściu dla pieszych. Jak poinformował lokalny portal tuWroclaw.com, kierowca w chwili stłuczki miał prawie trzy promile alkoholu w organizmie.

Zobacz wideo W Olsztynie pijana 24-latka doprowadziła do wypadku

Wrocław. 40-letni nietrzeźwy kierowca wjechał w nieoznakowany radiowóz

Groźna sytuacja miała miejsce w poniedziałek 15 listopada w godzinach popołudniowych. 40-letni kierowca wjechał w tył samochodu marki BMW. Auto, jak się później okazało, należało do funkcjonariuszy policji i pełniło funkcję nieoznakowanego radiowozu.

W sprawie zdarzenia głos zabrał rzecznik policji cytowany przez lokalny portal internetowy.

- Na szczęście nikomu, ani kierowcy, ani policjantom w nieoznakowanym radiowozie, w który uderzył, nic się nie stało - poinformował Łukasz Dutkowiak, rzecznik policji we Wrocławiu.

Dolnośląskie. Pijany kierowca zatrzymany pod Wrocławiem

Jak poinformowała Komenda Miejska Policji we Wrocławiu, pijany kierowca z ponad dwoma promilami alkoholu, to nie był pojedynczy przypadek w ostatnich dniach na Dolnym Śląsku. W sobotę 13 listopada ok. godziny 12.00, pod Wrocławiem zatrzymany został nietrzeźwy mężczyzna z ponad 2,5 promilami alkoholu.

Więcej wiadomości z Dolnego Śląska przeczytasz na stronie Gazeta.pl

47-letni kierowca citroena zwrócił uwagę policjantów ze względu na "styl jazdy", którym się poruszał. Policjanci w Siechnicach zatrzymali samochód i już chwilę po otworzeniu przez kierowcę drzwi, wyczuli zapach alkoholu.

- pierwszy wynik, który wyświetlił się na urządzeniu, zaskoczył samych funkcjonariuszy, bowiem wskazał ponad cztery promile w wydychanym powietrzu. Kolejne badanie przeprowadzone kilka minut później wykazało, że poziom alkoholu spadł do 2,5 promila i utrzymywał się na stałym poziomie podczas kolejnych, przeprowadzanych na urządzeniu przenośnym oraz stacjonarnym, badań - przekazał Krzysztof Marcjan, sierżant sztabowy KMP we Wrocławiu.

Pijanemu kierowcy może grozić kara do dwóch lat pozbawienia wolności. Policja apeluje o ostrożność i odpowiedzialne prowadzenie pojazdu. 

Więcej o: