Nowy tydzień rozpocznie się ponuro i charakteryzować się będzie typowo jesienną aurą. Następne kilka dni będą słoneczne, ale czwartek spodziewane są przelotne opady deszczu w niemal całej Polsce. A jaką temperaturę wskażą termometry?
Choć początek tygodnia zapowiada się ponuro, to we wtorek niemal we wszystkich regionach Polski zaświeci słońce. Do środy termometry wskazywać będą nawet około 10 stopni, ale w czwartek nastąpi gwałtowne pogorszenie pogody.
Jak podaje portal Ekologia.pl, w czwartek 18 listopada do Polski napłynie front atmosferyczny, który przeniesie większe zachmurzenie i opady deszczu w całym kraju. Taki stan rzeczy utrzyma się aż do weekendu. Wówczas pojawi się więcej słońca. Nie wpłynie to jednak na więcej kresek na termometrze - a wręcz przeciwnie.
Jak podają synoptycy z portalu dobrapogoda24.pl, "suma opadów w drugiej połowie listopada ma oscylować w pobliżu normy lub miejscami nieznacznie powyżej". Wskazują, że nie będzie to okres wyżowy ze stabilną pogodą, ale można spodziewać się pojedynczych dni, gdzie nie będziemy mieć do czynienia z anomalią pogodową.
W trzecim tygodniu listopada należy spodziewać się konkretnego ochłodzenia. Jak wskazują synoptycy, coraz częściej pojawiać się będą nie tylko przymrozki, ale i mróz - i to na przeważającym obszarze kraju.
Przeczytaj więcej o pogodzie na stronie głównej Gazeta.pl.
Należy również przygotować się na atak zimy. "Miejscami wystąpią opady pochodzenia zimowego" - zapowiadają synoptycy. Wskazują, że najgorzej będzie w górach, ale śnieg może spaść również na terenach nizinnych.
Według prognozy portalu Fani pogody, pod koniec listopada pokrywa śnieżna we wschodniej części Polski, może wynosić na nizinach 5 cm, a na terenach podgórskich nawet 30 cm. Na terenach górskich możliwe jest również wystąpienie intensywnych opadów śniegu.