O zdarzeniu służby powiadomiła 34-letnia kobieta, która dopuściła się podpalenia samochodu sąsiadki. Jak podaje myszkowska policja, "po wszystkim zadzwoniła po pomoc, bo bała się, że ogień rozprzestrzeni się na budynki należące do jej matki".
Do zdarzenia doszło we wtorek 9 listopada przy ulicy Kościelnej w miejscowości Myszków (woj. śląskie). 34-letnia kobieta wybiła młotkiem szybę samochodu należącego do jej 29-letniej sąsiadki, a następnie polała zmywaczem do paznokci wnętrze auta i podpaliła je.
Jak przekazała Komenda Powiatowa Policji w Myszkowie, funkcjonariusze we wtorek otrzymali zgłoszenie dotyczące pożaru pojazdu marki Audi A4. Po przyjeździe pod wskazany adres, na miejscu znajdowała się już straż pożarna, która gasiła doszczętnie spalone auto.
"Obok miejsca zdarzenia mundurowi zauważyli przyglądającą się akcji 34-latkę. Kobieta oświadczyła, że to ona z zemsty podpaliła samochód sąsiadki, ponieważ była z nią skonfliktowana" - poinformowała KPP w Myszkowie. Jak się okazało, 34-latka miała prawie trzy promile alkoholu w organizmie.
Policja zatrzymała kobietę, która dopuściła się podpalenia samochodu 29-letniej sąsiadki. Podczas przesłuchania kobieta przyznała się do winy. "Dzisiaj (w środę 10 listopada) podczas przesłuchania przyznała się do winy i tłumaczyła, że będąc pod wpływem emocji, postanowiła zemścić się na 29-letniej sąsiadce." - poinformowała KPP w Myszkowie. 34-latce może grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.