Gmina Zławieś Wielka zlokalizowana jest pomiędzy Toruniem a Bydgoszczą w województwie kujawsko-pomorskim. Znajduje się niemal 400 kilometrów od przejścia granicznego w Kuźnicy, gdzie migranci próbowali przedostać się przez granicę.
Gmina Zławieś Wielka opublikowała na Facebooku wpis, w którym zasugerowano, że migranci są odpowiedzialni za zabicie cielaka. Następnie mieli go okaleczyć, by móc zabrać mięso, a truchło porzucić na polu.
"Dokonano kradzieży pozostawionego bez nadzoru cielaka, a następnie uboju zwierzęcia sprawca bądź sprawcy zabrali część mięsa, pozostawiając truchło zwierzęcia na polu. Sytuacja może, ale nie musi mieć nic wspólnego z przemieszczającymi się grupami uchodźców. Są to osoby nieposiadające dostatecznych środków na życie i mogące posuwać się do tego typu zachowań" - czytamy w treści komunikatu, który zniknął już z fanpage’a Gminy Zławieś Wielka. Zachował się jednak dzięki portalowi Ototorun.pl.
Post gminy Zławeś Wielka, usunięty już z Facebooka fot. Gmina Zławeś Wielka/Facebook.com
Z treści wpisu wynikało, że post został opublikowany na prośbę kierownika miejscowego posterunku. Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Toruniu nic jednak o tym nie wiedzą. A opublikowana treść spotkała się z dużą krytyką mieszkańców.
Onet wskazuje, że policja dostaje sygnały o obecności migrantów na tych terenach, jednak nie potwierdzono tego, że faktycznie mieliby tam przebywać.
*****
Aktualny kryzys migracyjny wywołał i eskaluje reżim Aleksandra Łukaszenki i podległe mu służby. Celem tych działań jest destabilizacja sytuacji w Polsce, wywarcie politycznego nacisku na całą Unię Europejską. W obliczu realnej groźby pogorszenia sytuacji na polsko-białoruskiej granicy publikujemy:
"Apel Grupy Granica o utworzenie korytarza humanitarnego
W związku z rosnący ryzykiem eskalacji przemocy na granicy polsko-białoruskiej Grupa Granica wystosowała apel do instytucji krajowych i międzynarodowych, w tym ONZ, Rzecznika Praw Obywatelskich czy OBWE. Działacze apelują o monitorowanie sytuacji i wywieranie nacisku na polskie władze, aby te natychmiast zapewniły na granicy pomoc humanitarną i medyczną. Zaapelowano również do rządu o utworzenie korytarza humanitarnego.
Więcej informacji o sytuacji na granicy znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Zamiast nielegalnych wywózek, przemocy i ignorowania kryzysu humanitarnego domagamy się ochrony życia i zdrowia, sprzeciwu wobec tortur oraz ochrony i respektowania praw osób migrujących. Mamy jako państwo obowiązek zapewnić pomoc osobom wykorzystywanym przez reżim Łukaszenki - ochronę międzynarodową dla osób uciekających przed przemocą, prześladowaniami czy wojną, a dla pozostałych bezpieczny powrót do domu. To nie tylko nakaz moralny, ale też obowiązek wynikający z prawa międzynarodowego.
W obliczu realnej groźby eskalacji sytuacji na granicy apelujemy do rządzących oraz do Straży Granicznej, MSWiARP oraz Wojsk Obrony Terytorialnej o przestrzeganie podstawowych zasad humanitaryzmu, podjęcie działań mających na celu ratowanie życia i zdrowia osób migrujących, czyli kobiet, dzieci, osób starszych i mężczyzn, które uciekają z krajów objętych konfliktami, prześladowaniami i destabilizacją.
Na granicy Polski nie może dochodzić do przemocy ani przypadków naruszenia praw człowieka, które obserwujemy od tygodni. Bezpieczna granica to taka, na której osoby migrujące mogą liczyć na ochronę. To taka, na której nikt nie umiera."