Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk poinformował we wtorek 9 listopada, że Marsz Niepodległości 2021 będzie miał charakter państwowy. Jeszcze tego samego dnia w mediach społecznościowych pojawił się oficjalny plakat promujący to wydarzenie.
Więcej na temat obchodów 11 listopada na stronie głównej Gazeta.pl.
Zgodnie z komunikatem przedstawionym na plakacie, Marsz Niepodległości 2021 odbędzie się 11 listopada o godzinie 13:00. Uczestnicy mają stawić się na rondzie Romana Dmowskiego w Warszawie, a potem ruszyć "tradycyjną trasą". Hasłem marszu jest "Niepodległość nie na sprzedaż".
Na górze plakatu widnieje też godło Polski oraz odzew - "Obywatele Rzeczpospolitej!". Na środku widać kartkę z czarnym obramowaniem. Po lewej stronie widać komunikat w języku niemieckim rozpoczęty od słowa "Achtung!". Z prawej strony znajduje się tłumaczenie w języku polskim.
"Uwaga! Kto 11 listopada 2021 roku dokona zaburzenia spokoju i porządku publicznego, szczególnie, kto obowiązkowo nie będzie wykonywał swojej pracy, albo też swojej służby, sklepy, a głównie sklepy spożywcze będzie miał zamknięte, polskie barwy w jakimkolwiek zestawieniu będzie pokazywał, brał udział w pochodach, albo przez przemówienie względnie niedozwolone zebrania ludności podburzał, będzie surowo ukarany" - brzmi komunikat na plakacie.
Z lewej strony widnieje miejscowość i data - Warszawa, dnia 9.11.2021. Obok tego podpis "der Oberbürgermeister", co oznacza "nadburmistrza" czy "burmistrza samodzielnego miasta". Poniżej napisane jest Tschaskovsky, co może kojarzyć się z nazwiskiem prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego. Warto dodać, że "komunikat" nie jest cytatem z prezydenta stolicy - Trzaskowski nie wypowiedział słów, które pojawiły się na plakacie z podpisem Tschaskovsky.
Podczas konferencji prasowej 9 listopada 2021 roku, prezydent Warszawy powiedział, że "nie ma możliwości przeprowadzenia Marszu Niepodległości w sposób zgodny z prawem". - Jeżeli narodowcy zorganizują marsz niezgodnie z prawem, wtedy wszystko jest w rękach policji - mówił Rafał Trzaskowski.
Jak dodawał prezydent stolicy, to rząd powinien wziąć odpowiedzialność za obchody Święta Niepodległości. - Patriotyzm nie jest własnością grupy ekstremistycznej paru chuliganów, tylko nas wszystkich - podsumował kilka dni temu.