Radomsko. 16-latek podszywał się pod Jacka Jaworka. Robił to "żeby przestraszyć znajomego"

Poszukiwania Jacka Jaworka trwają od lipca 2021 roku, jednak jak dotąd nie udało się ustalić miejsca, w którym mógłby przebywać mężczyzna. Mimo to, od kilku miesięcy służby badają każdy trop związany z poszukiwanym mężczyzną - nie inaczej było tym razem. W mediach społecznościowych zauważono aktywność "Jacka Jaworka". Okazało się, że był to profil założony przez 16-latka, który korzystał z niego "dla żartu".

Już wcześniej w Gazeta.pl pisaliśmy, że w mediach społecznościowych zauważono aktywność użytkownika "Jacek Jaworek". "Ktoś się na nich [kontach w social mediach - red.] loguje. Niewykluczone, że to sam Jaworek. Nie wiadomo, czy używa skrzynki do korespondencji, ani z kim miałby to robić. Na jednym z kont znajdują się zdjęcia, prawdopodobnie znajomych Jaworka. Kim są, też nie wiadomo. [...] Śledczy muszą ustalić, czy Jaworek korzysta sam z profili społecznościowych, a może ktoś się pod niego podszywa. A jeśli tak, to po co to robi?" - napisał w październiku dziennik "Fakt". 

Przeczytaj więcej podobnych informacji z kraju na stronie głównej Gazeta.pl >>>

Zobacz wideo Arłukowicz o Marszu Niepodległości: To są ludzie kierujący się złem

Jacek Jaworek jest poszukiwany od lipca 2021. Profil na jego dane założył 16-latek. Zrobił to "dla żartu"

Prokuratura Okręgowa w Częstochowie (woj. śląskie) przekazała, że w mediach społecznościowych pod Jacka Jaworka podszywał się nastolatek. - Profil w mediach społecznościowych został zarejestrowany na telefon mieszkańca Radomska. Założył go w wakacje 16-letni syn tego mężczyzny i razem z kolegą przesyłali z tego profilu wiadomości znajomemu. Robili to dla żartu, chcieli przestraszyć znajomego - przekazał podczas rozmowy z tvn24.pl Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. Teraz sąd rodzinny zadecyduje czy chłopiec podszywał się pod inną osobę, wykorzystując jej wizerunek. 

Mateusz Morawiecki na granicy polsko-białoruskiej Premier na granicy. "Jest poszukiwanie słabych punktów" [ZDJĘCIA]

Tragedia w Borowcach - Jacek Jaworek jest podejrzany o zabójstwo trzech osób

Do potrójnego zabójstwa doszło w nocy z 9 na 10 lipca we wsi Borowce w powiecie częstochowskim (woj. śląskie). Podejrzany o dokonanie przestępstwa Jacek Jaworek miał zabić swojego brata, jego żonę oraz ich 17-letniego syna. Z miejsca zdarzenia udało się uciec tylko 13-letniemu synowi zamordowanych, który ukrył się przed wujkiem, a następnie wyskoczył przez okno. Poszukiwania Jaworka trwają od 10 lipca, jednak - jak dotąd - policji nie udało się go namierzyć.

Kłodzko. Śmierć trzyletniej Hani. Jest akt oskarżenia dla matki, jej konkubenta i kuratora sądowego - zdjęcie ilustracyjne Śmierć trzylatki. Jest akt oskarżenia dla matki, jej konkubenta i kurator

Mężczyzna jest poszukiwany listem gończym, Europejskim Nakazem Aresztowania, a Interpol wystawił za nim czerwoną notę. "Czerwona nota jest informacją dla organów ścigania na całym świecie o konieczności zlokalizowania i tymczasowego aresztowania poszukiwanej osoby" - czytamy w komunikacie opublikowanym przez śląską policję.  

Więcej o: