"Jak już wielokrotnie w ostatnich dniach zapewniałem, Marsz Niepodległości odbędzie się bez względu na to, jakich kruczków prawnych i środków represji użyją przeciw nam wrogowie polskiego patriotyzmu" - napisał w komunikacie prezes stowarzyszenia Marsz Niepodległości Robert Bąkiewicz.
Dodał również, że organizatorzy wciąż szukają legalnych rozwiązań i nie wykluczają zmiany trasy. "Możemy jednak spodziewać się, że nawet legalne zgromadzenie urzędnicy miejscy nasłani przez pana Rafała Trzaskowskiego rozwiążą pod pierwszym lepszym pretekstem. Dlatego rozważamy też tryb spontaniczny w sytuacji, kiedy nie będzie możliwości innego rozwiązania" - czytamy.
Robert Bąkiewicz poinformował również, że w związku z inicjatywą Prokuratury Krajowej "pojawiła się szansa na powrót do normalnych standardów organizacji Marszu". "Po kilkunastu dniach zamieszania, Prokuratura Krajowa zdecydowała się stanąć po stronie sprawiedliwości" - napisał Robert Bąkiewicz.
Zbigniew Ziobro wniósł o uchylenie postanowienia Sądu Apelacyjnego w Warszawie, który podtrzymał zakaz rejestracji Marszu Niepodległości jako zgromadzenia cyklicznego - poinformował serwis wpolityce.pl.
Przeczytaj więcej informacji o Marszu Niepodległości na stronie głównej Gazeta.pl.
W opinii Zbigniewa Ziobry doszło więc do ograniczenia wolności zgromadzeń gwarantowanej w art. 57 konstytucji. "Sąd niesłusznie uznał, że organowi gminy - w przedmiotowej sprawie Prezydentowi m.st. Warszawy - przysługują uprawnienia do zaskarżenia decyzji wojewody o zgodzie na cykliczne organizowanie zgromadzeń. Literalne brzmienie wskazanego przepisu ustawy Prawo o zgromadzeniach jednoznacznie mówi jedynie o prawie do wniesienia odwołania od decyzji zakazującej zgromadzenia" - podała Prokuratura Krajowa.
Zdaniem prokuratury ubiegłoroczny zakaz organizacji Marszu Niepodległości wynikał ze stanu epidemii, ale naruszenie przepisów epidemicznych "nie może skutkować uznaniem, że przemarsz tysięcy osób biorących udział w wydarzeniu patriotycznym nie miał miejsca". Mimo zakazu marsz się odbył. Doszło wówczas do starć uczestników z policją oraz do podpalenia mieszkania przy al. 3 Maja.