Niedzielski ogłosił sukces porozumienia ws. medyków. Ale protestujący nie brali udziału w rozmowach

Jest porozumienie w sprawie podwyżek wynagrodzeń medyków - ogłosił minister zdrowia Adam Niedzielski. W tej sprawie rozmawiał w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" z przedstawicielami środowiska medycznego i pracodawców. W spotkaniu nie brali udziału medycy protestujący w Białym Miasteczku.

- Udało nam się osiągnąć jednogłośne stanowisko. Przez trzy tygodnie intensywnych rozmów na temat tego, jak poprawić ścieżkę wzrostu wynagrodzeń w ramach systemu ochrony zdrowia wypracowaliśmy realne rozwiązania - powiedział szef resortu zdrowia.

Więcej informacji o proteście medyków przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.

Minister poinformował, że szacunkowy koszt propozycji to około 6 i pół miliarda złotych. - To ogromna kwota. Oznacza ona realny wzrost wynagrodzeń dla praktycznie każdego zawodu medycznego - dodał.

Zobacz wideo Przewodniczący Porozumienia Rezydentów o ochronie zdrowia: Musimy coś zrobić. To jest ostatni moment

Podwyżki mają być przyjęte na mocy ustawy, która ma trafić do Sejmu. Minister Adam Niedzielski zapowiedział, że podwyżki będą obowiązywały od lipca przyszłego roku.

Ile zarobią lekarze, pielęgniarki i fizjoterapeuci?

Minister zapowiedział, że od lipca lekarz będzie zarabiał o 1800 zł więcej. - To minimalne wynagrodzenie zwiększy się z 6700 na 8000 zł - poinformował. Niedzielski podkreślił, że  w skład wynagrodzenie lekarza wchodzą także różne dodatki m.in. stażowe czy za dyżury.

Pielęgniarki z wykształceniem średnim zostały przekwalifikowane, zgodnie z wnioskiem strony społecznej, do grupy z wyższym wykształceniem. Ich zarobki wzrosną z poziomu 3700 zł do poziomu 5300 zł. 

Fizjoterapeuci, diagności oraz psycholodzy otrzymają podwyżki o 1400 zł. Ich zarobki podwyższą się z 4200 zł do 5600 zł.

Z kim dogadał się minister zdrowia?

W spotkaniu nie uczestniczyli, mimo zaproszenia ze strony Ministerstwa Zdrowia, przedstawiciele komitetu protestacyjnego z białego miasteczka. Brała w nim natomiast udział Maria Ochman, przewodnicząca Krajowego Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ "Solidarność", o której wcześniej medycy pisali, że "w żaden sposób nie została upoważniona przez protest medyków do jakichkolwiek negocjacji w imieniu protestujących".

"Pan Minister Adam Niedzielski z dumą prezentuje NIEporozumienie, a wtórują mu osoby, które nie protestowały. Polska mistrzem Polski, to chyba już było? #OchronaZdrowiaKona. Protest medyków nie kończy się" - napisał na Twitterze Gilbert Kolbe, rzecznik prasowy Białego Miasteczka.

Medycy kierują ostatni list do premiera

Protest medyków poinformował na Twitterze, że skierował do premiera Mateusza Morawieckiego "ostatni list".

"Spotkanie, którego żądamy, jest konsekwencją ciągłego i intencjonalnego ignorowania od 5 lat apeli i wniosków przedstawicieli środowisk medycznych oraz niewystarczającej reakcji na tragiczne warunki, w jakich funkcjonuje systemu opieki zdrowotnej" - piszą medycy.

Następnie wskazują na "wieloletnie zaniedbania w zakresie wzrostu finansowania publicznej ochrony zdrowia". Jako przykłady wymieniają m.in.: brak spójności finansowania świadczeń medycznych oraz celowe zamykanie oddziałów szpitalnych. W ich ocenie te zaniedbania doprowadziły do "nieprzewidywalnie wysokiego wskaźnika śmiertelności polskich pacjentów w ostatnich 2 latach - niemającego związku z wirusem COVID-19". "Od początku epidemii prawie 140 000 Polaków zmarło, choć nie musiało umrzeć" - dodają.

Pandemia koronawirusa. Tymczasowy szpital covidowy na lotnisku Pyrzowice. Katowice, 11 kwietnia 2021Medycy do Morawieckiego: Nie potrafimy dłużej zachować zimnej krwi

"Jeżeli rząd nie spotka się z Ogólnopolskim Komitetem Protestacyjno-Strajkowym natychmiast i do końca listopada nie zostaną podjęte działania ratunkowe, to doprowadzi to jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia do kolejnego dramatycznego wzrostu zgonów Polaków. Wigilia zamieni się w żałobę narodową. Naszym zdaniem to ostatnia szansa, aby Pan Premier i Rząd mogli spełnić swoją służebną rolę wobec Polek i Polaków" - piszą medycy. 

"W naszej ocenie nadszedł właśnie ten moment na Pańskie włączenie się do rozmów z nami, o którym Pan wspominał kilka dni temu. Dlatego proponujemy spotkanie w trzecim tygodniu listopada - pomiędzy 15 a 20 listopada br. w miejscu wskazanym przez stronę rządową oraz w składzie wymienionym poniżej" - kończą swój apel pracownicy służby zdrowia.

Więcej o: