Podlaskie. Policjanci zatrzymali siedem osób przewożących migrantów. Wśród nich jest dwóch Polaków

Podlascy policjanci zatrzymali siedem osób, które przewoziły migrantów. Wśród nich znaleźli się obywatele Polski, Ukrainy, Szwecji, Estonii i Syrii. Dwóch Polaków transportowało migrantów karetką pogotowia.

Polska Agencja Prasowa poinformowała, że do zatrzymań doszło w Drohiczynie, Rzędzianach, Bielsku Podlaskim i Treszczotkach. W Rzędzianach mundurowi zatrzymali kobietę i mężczyznę - obywateli Ukrainy, którzy przewozili w samochodzie pięciu Irakijczyków oraz Syryjczyka z niemiecką kartą pobytu, który również transportował czterech obywateli Iraku. Z kolei w Drohiczynie został zatrzymany Szwed przewożący czterech Irakijczyków, a w Treszczotkach policjanci namierzyli Estończyka także z czterema obywatelami Iraku. 

Zobacz wideo Karetką przewozili imigrantów - zostali zatrzymani

Przeczytaj więcej podobnych informacji z kraju na stronie głównej Gazeta.pl.

Polacy przewozili pięciu migrantów w karetce pogotowia

W czwartek przed południem podlascy policjanci otrzymali zgłoszenie od funkcjonariuszy Straży Granicznej o podejrzanej karetce pogotowia, jadącej od granicy polsko-białoruskiej w kierunku Bielska Podlaskiego. Z informacji przekazanych mundurowym wynikało, że ambulans wcale nie jedzie do szpitala, a w pojeździe mogą znajdować się migranci.

"Kiedy policjanci zauważyli na jednej z ulic Bielska Podlaskiego ten pojazd, wydali kierowcy polecenie do zatrzymania się, jednak ten uciekł, pozostawiając w karetce pasażerów" - czytamy w komunikacie opublikowanym przez podlaską Policję

Policjanci zatrzymali siedzącego obok kierowcy 29-letniego mieszkańca województwa mazowieckiego. Okazało się, że mężczyźni przewozili karetką pięciu obywateli Iraku. Mundurowi natychmiast rozpoczęli poszukiwania kierowcy samochodu.

Wawel. Protest w miesięcznice pogrzebu Marii i Lecha Kaczyńskich"Oni umierają na granicy". Kaczyński przyjechał na Wawel. Napotkał protest

31-latek uciekając przed policją wpadł do rzeki 

Pościg za mężczyzną prowadzony był z lądu i powietrza. Na ziemi kilkudziesięciu policjantów wspierały psy, a nad nimi krążył helikopter. Po kilkudziesięciu minutach poszukiwań policyjni lotnicy wypatrzyli leżącą na ziemi pomarańczową kurtkę, w którą ubrany był uciekinier. Będący na pokładzie śmigłowca funkcjonariusze po wylądowaniu sprawdzili dokładnie pobliski teren.

Poznań. Ranna 20-latka i strażniczka, która udzieliła jej pomocyPoznań. Krwawiła, a obok płakało dziecko. "Przechodnie mieli pretensje"

Okazało się, że mężczyzna ukrywał się w krzakach. Był cały mokry i trząsł się z zimna, ponieważ w czasie ucieczki wskoczył do rzeki. Policjanci ustalili, że kierowca karetki to 31-letni mieszkaniec województwa mazowieckiego. On i jego wspólnik trafili już do policyjnego aresztu. Zatrzymani mężczyźni usłyszeli zarzuty pomocnictwa przy nielegalnym przekraczaniu granicy. Teraz policjanci ustalają okoliczności zdarzenia. Jedna z przewożonych karetką osób trafiła do szpitala, a pozostali migranci zostali przekazani funkcjonariuszom Straży Granicznej.

Więcej o: