Śmierć młodej kobiety została nagłośniona przed media i polityków, którzy łączą sprawę 30-letniej Izabeli z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. Przypominamy, że 22 października 2020 roku TK kierowany przez Julię Przyłębską orzekł, że aborcja z przesłanek embriopatologicznych (z powodu nieodwracalnych wad płodu), jest niezgodna z konstytucją.
30-letnia Izabela zmarła w szpitalu w Pszczynie w wyniku wstrząsu septycznego. Ku pamięci zmarłej kobiety, w miastach w całej Polsce zorganizowane zostaną manifestacje. Protesty mają odbyć się już w najbliższą sobotę 6 listopada o godz. 15:30 - w Warszawie przed Trybunałem Konstytucyjnym oraz na ulicach innych polskich miast.
- Sprawy 30-latki, która zmarła w szpitalu w Pszczynie nie można tak po prostu zostawić. Kobiety boją się, że lekarze nie będą dbali o ich dobro - powiedziała posłanka Lewicy Magdalena Biejat w programie "Super Expressu". - Mamy już historie kobiet, które straciły jajowody czy macice, bo lekarze wyczekiwali. To także historie ciąż pozamacicznych, z których nie ma szans na urodzenie zdrowego dziecka, a które zagrażają życiu matki, a mimo to lekarze z jakichś powodów opóźniali decyzję o przerwaniu takiej ciąży - dodała Magdalena Biejat.
21 września 2021 do Szpitala Powiatowego w Pszczynie zgłosiła się będąca w 22. tygodniu ciąży 30-letnia Izabela, której odeszły płyny owodniowe. Lekarze potwierdzili bezwodzie i zdiagnozowane wcześniej wady wrodzone płodu. "W toku hospitalizacji płód obumarł. Po niespełna 24 godzinach pobytu w szpitalu zmarła także pacjentka" - poinformowała radczyni prawna Jolanta Budzowska, pełnomocniczka rodziny kobiety. Ze wstępnych wyników sekcji zwłok wynika, że z dużym prawdopodobieństwem przyczyną śmierci pacjentki był wstrząs septyczny.
Przeczytaj więcej o sytuacji kobiet w Polsce na stronie głównej Gazeta.pl.
Sprawę śmierci 30-latki bada obecnie prokuratura regionalna w Katowicach. - Przejęliśmy je 7 października z prokuratury rejonowej. Prowadzone jest w sprawie nieumyślnego spowodowania zgonu pacjentki - poinformowała Agnieszka Wichary, rzeczniczka prokuratury regionalnej w Katowicach. Prokuratura gromadzi dokumentację szpitalną oraz z poradni ginekologicznej, gdzie leczyła się kobieta. Szpital wydał oświadczenie, w którym tłumaczy, że postępowanie lekarzy było zgodne z polskim prawem.
Protesty wywołane informacją o śmierci 30-letniej Izabeli zostały już wcześniej zorganizowane w Polsce, a w sobotę 6 listopada zostaną powtórzone. "Jej serce ciągle biło", "Piekło kobiet", "Jej śmierć to ich wina", "Prawa kobiet prawami człowieka" - transparenty z takimi hasłami przynieśli demonstranci na pierwszą manifestację przed siedzibą Trybunału Konstytucyjnego.