Szef NBP Adam Glapiński: Będę się starał o drugą kadencję, czuję się przygotowany

- Będę się starał o drugą kadencję, bardzo bym chciał drugą kadencję i czuję się właściwie przygotowany, coraz lepiej przygotowany - powiedział w środę prezes NBP Adam Glapiński. - To zależy od prezydenta i większości sejmowej - dodał.
Zobacz wideo "Planuję kupić mieszkanie. Zrobić to teraz czy czekać?" Ekspert wyjaśnia [Q&A]

W środę odbyła się konferencja Rady Polityki Pieniężnej. Na spotkaniu z dziennikarzami prezes NBP Adam Glapiński tłumaczył decyzję ws. podniesienia stóp procentowych i odpowiadał na pytania.

Po konferencji Adam Glapiński powiedział, że planuje ubiegać się o kolejną kadencję szefa banku centralnego. - Będę się starał o drugą kadencję, bardzo bym chciał drugą kadencję i czuję się właściwie przygotowany, coraz lepiej przygotowany. To zależy od prezydenta i większości sejmowej - mówił prezes NBP, cytowany przez TVN24 za PAP.

Adam Glapiński zaczął 6-letnią kadencję na stanowisku prezesa NBP 21 czerwca 2016 r. Zgodnie z prawem ta sama osoba nie może być prezesem banku centralnego dłużej niż dwie kadencje. Prezes NBP jest powoływany przez Sejm na wniosek prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.

Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl

Prezes NBP Adam Glapiński i prezes Bankowego Funduszu Gwarancyjnego Zdzisław Sokal podczas konferencji prasowej po posiedzeniu Komitetu Stabilności Finansowej. Warszawa, 19 listopada 2018NBP tweetował o "szarży" na złotym, wpis skasował. Prezes: Nic na ten temat nie wiem

Stopy procentowe znów w górę

RPP podjęła dziś decyzję o podniesieniu stóp procentowych. Ogłoszono, że referencyjna stawka pójdzie w górę aż o 0,75 pp., do poziomu 1,25 proc. To duża skala podwyżki, wyższa od oczekiwań wielu ekonomistów. Decyzja formalnie zacznie obowiązywać od czwartku 4 listopada br. Poprzednia podwyżka miała miejsce w październiku - wtedy RPP zdecydowała m.in. o podniesieniu referencyjnej stopy NBP z 0,10 proc. do 0,50 proc.

Podwyżka stóp procentowych oznacza wzrost rat kredytów. O ile? O tym piszemy w poniższym artykule: 

.Raty zabolą jeszcze silniej. Po kolejnej podwyżce stóp mocno wzrosną

- Jeśli jest podwyższona inflacja, to po pewnym czasie przenosi się to na inne rynki, przechodzi na presję płacową i w pewnym momencie ceny zaczynają rosnąć nie tylko z powodu kosztów, ale z powodu elementów popytowych. Dlatego w tej chwili dokonujemy pewnych działań - podwyższamy stopy procentowe, by zablokować tamtą inflację. Podwyżka stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej nie obniża inflacji, która jest w tej chwili - to jest powszechne nieporozumienie powtarzane w mediach. Nie mamy wpływu na bieżącą inflację - tłumaczył Glapiński podczas środowej konferencji prasowej.

Całe spotkanie można zobaczyć pod poniższym linkiem:

 
Więcej o: