W sobotę 30 października "Wiadomości" TVP wyemitowały materiał "Nielegalna migracja paraliżuje Europę", w którym do ilustracji tematu wykorzystano nagranie, które nie pokazuje rzeczywistych wydarzeń, ale jest sceną z serialu Netfliksa. Jak podaje portal WirtualneMedia, w związku z materiałem do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji zaczęły wpływać skargi.
Więcej informacji z kraju przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Jak przekazała portalowi rzeczniczka prasowa KRRiT Karolina Czuczman, do wtorkowego popołudnia wpłynęło już łącznie 14 skarg na materiał wyemitowany przez "Wiadomości" TVP. Jedną z osób, która złożyła zażalenie, jest dziennikarka "Gazety Wyborczej" Agnieszka Kublik.
Proszę, by Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji oceniła materiał z 30 października 'Nielegalna imigracja paraliżuje Europę'. Czy jest zgodny ze standardami dziennikarskimi? Czy nie narusza fundamentalnych zasad etyki dziennikarskiej, w tym zasady prawdy, obiektywizmu oddzielania informacji od komentarza, uczciwości? [...] Proszę także, by Rada oceniła i tłumaczenie TVP. Czy było wiarygodne, a więc zgodne z faktami, czyli czy widzowie rzeczywiście mogli się zorientować, że 'w materiale o fali przestępczości w Szwecji wykorzystano inscenizowane ujęcie'? Bo wszystko wskazuje na to, że TVP kłamie o tym, że nie skłamała w materiale z 30 października
- pisze Kublik na łamach dziennika. Cały artykuł "Składam do KRRiT skargę na "Wiadomości" za materiał o imigracji" przeczytać można TUTAJ.
Wspomniany materiał wyemitowany przez TVP miał ilustrować rzekomy problem przestępczości wśród migrantów. W rzeczywistości okazało się jednak, że fragment pochodzi ze szwedzkiego serialu kryminalnego "Snabba cash", co jednak nie zostało zaznaczone w podpisie. Redakcja "Wiadomości" TVP odniosła się do sprawy w swoich mediach społecznościowych, tłumacząc, że "autor materiału nie stwierdził, że przedstawia prawdziwe wydarzenie, ale że w podobny sposób wygląda sytuacja w wielu szwedzkich i europejskich miastach oraz państwach. To stwierdzenie jest prawdziwe".