Tragiczne doniesienia o śmierci kobiety pojawiły się w sobotę. Radczyni prawna Jolanta Budzowska pisała o sprawie na Twitterze. Prawniczka stwierdziła, że zgon, do którego doszło we wrześniu br., jest konsekwencją wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji.
Więcej informacji na temat ograniczania praw kobiet na stronie głównej Gazeta.pl
Poniżej zamieszczamy komunikat Prokuratury Regionalnej w Katowicach, który został nam przesłany:
"Informuję, że w dniu 22 września br. Prokuratura Rejonowa w Pszczynie, w oparciu o zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, złożone przez członka rodziny, wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci pacjentki Szpitala Powiatowego w Pszczynie. Następnie, w dniu 7 października br. śledztwo zostało przejęte do dalszego prowadzenia przez Prokuraturę Regionalną w Katowicach" - pisze w oświadczeniu Katarzyna Żołna, członek zespołu prasowego prokuratury.
"Jak dotychczas ustalono pacjentka, będąca w 22 tygodniu ciąży, została przyjęta do szpitala w dniu 21 września w godzinach porannych, z uwagi na odejście wód płodowych. W chwili przyjęcia do szpitala przeprowadzono badania, w wyniku których stwierdzono, że płód jest żywy. U pacjentki stwierdzono ponadto podwyższony poziom CRP, w związku z czym pacjentce podano antybiotyk" - czytamy dalej.
"W dniu 22 września w godzinach wczesnoporannych, z uwagi na pogorszenie stanu zdrowia pacjentki, przeprowadzono badania USG, w wyniku którego stwierdzono obumarcie płodu. Stwierdzono wysoki poziom CRP u pacjentki, w związku z czym podjęto decyzję o przeprowadzeniu zabiegu cesarskiego cięcia. Pomimo podjętych działań stan pacjentki pogarszał się, a następnie stwierdzono jej zgon" - przekazano.
"Dotychczas w toku postępowania przeprowadzono sekcję zwłok pacjentki oraz płodu. Wyniki sekcji zwłok wskazują z dużym prawdopodobieństwem, jako przyczynę śmierci pacjentki, na wstrząs septyczny po obumarciu płodu oraz zakażenie, po przedwczesnym odejściu wód płodowych, jako przyczynę obumarcia płodu. Ponadto zlecono badania toksykologiczne i histopatologiczne próbek pobranych ze zwłok pacjentki oraz płodu" - informuje nas prokuratura.
Na wstępnym etapie śledztwa zabezpieczono również dokumentację medyczną pacjentki ze Szpitala Powiatowego w Pszczynie, a prokurator wystąpił ponadto o nadesłanie dokumentacji medycznej pacjentki z okresu leczenia pacjentki przez lekarza ginekologa, w tym z przeprowadzonych badań prenatalnych.
"Po pozyskaniu pełnej dokumentacji medycznej wydane zostanie postanowienie o zasięgnięciu opinii biegłych, w celu ustalenia prawidłowości procesu leczenia pacjentki w ww. Szpitalu" - zakończono.
Sprawa 30-latki, która zmarłą z powodu nieprzeprowadzenia aborcji, do której miała prawo, odbiła się echem w całej Polsce.
W poniedziałek tłumy wyszły na ulice polskich miast, aby upamiętnić 30-latkę, której odmówiono aborcji. W Warszawie taka manifestacja odbyła się przed siedzibą Trybunału Konstytucyjnego. "Jej serce ciągle biło", "Piekło kobiet", "Jej śmierć to ich wina", "Prawa kobiet prawami człowieka" - transparenty z takimi hasłami przynieśli demonstranci.