Do wypadku podczas polowania doszło w sobotę w okolicach miejscowości Osieki koło Bytowa. Postrzelono naganiacza. Policja dostała zgłoszenie ok. 11.
Postrzelony został 33-latek, biorący udział w zbiorowym polowaniu. Mieszkaniec Bytowa przewieziony został do szpitala, a jego życiu i zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Śledczy wykonali na miejscu szczegółowe oględziny, sprawdzili stan trzeźwości uczestników polowania oraz przesłuchali osoby
- jak czytamy w oświadczeniu przesłanym Gazeta.pl. Jak podkreślił w rozmowie z portalem sierż. sztab. Damian Chamier Gliszczyński z Bytowa naganiacz znajdował się pod wpływem alkoholu, a pozostali przebadani uczestnicy polowania byli trzeźwi.
Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.
Organizatorem polowania na dziki i jelenie było koło łowieckie "Trop".
Wzięło w nim udział 17 myśliwych. Niestety, podczas polowania doszło do nieszczęśliwego wypadku. Postrzelono naganiacza. Prawdopodobnie był to rykoszet. Mężczyzna czuje się dobrze, nawet tryska humorem. Czterem osobom zatrzymano broń.
- powiedział portalowi gp24.pl, Ryszard Klonowski, prezes koła Trop.
O sprawie pierwszy poinformował portal gp24.pl,