Kamienna lawina przeszła w Tatrach w piątek (22 października) w rejonie Morskiego Oka. Na filmie świadka tego zdarzenia - Adama Sosnowskiego, widać dokładnie odrywające się wanty skalne, które są olbrzymich rozmiarów. Kamienie spadały z Mięguszowieckiego Szczytu Wielkiego i potoczyły się w kierunku Czarnego Stawu. Część zbocza została poważnie uszkodzona.
Jak podaje portal RMF24, mogło oderwać się nawet sto metrów skalnej ściany. Zniszczenia powstały przede wszystkim na ścianie wschodniej Mięguszowieckiego Szczytu Wielkiego. W wyniku lawiny zniknęła Turniczka Kurczaba, a przy tym dwie przechodzące przez nią drogi wspinaczkowe.
Na ten moment nie ma informacji odnośnie zamknięcia poszczególnych szlaków. Z kolei szlaki, takie jak szlak prowadzący na Mięguszowiecką Przełęcz pod Chłopkiem oraz szlak idący wokół Morskiego Oka, nie zostały zniszczone wskutek lawiny i nie wymagają renowacji.
Więcej wiadomości z Tatr przeczytasz na stronie Gazeta.pl.
W chwili obecnej Tatrzański Park Narodowy czeka na informacje TOPR w sprawie ewentualnych dodatkowych uszkodzeń. W przypadku zlokalizowania niestabilnych skał, mogą zostać zamknięte poszczególne drogi wspinaczkowe.
Spadające ze zboczy Mięguszowieckiego Szczytu Wielkiego kamienie były wielkości nawet osobowego samochodu. Lawina mogła stanowić śmiertelne niebezpieczeństwo dla turystów, znajdujących się w jej zasięgu. Na szczęście w jej wyniku nikt nie ucierpiał. TOPR apeluje jednak o ostrożność i zachowanie środków bezpieczeństwa - na terenach eksponowanych może być konieczność posiadania kasku.
Warto również przypomnieć, że na wyższych partiach w Tatrach mogą występować liczne oblodzenia oraz zaspy śniegu. Wychodząc w góry należy się dokładnie przygotować. O zaleceniach oraz zagrożeniach występujących w Tatrach można przeczytać na stronie Tatrzańskiego Parku Narodowego.