Olga Semeniuk, wiceministerka rozwoju i technologii podczas rozmowy we wtorkowych "Sygnałach Dnia" w Programie I Polskiego Radia stwierdziła, że niedawny komunikat jej resortu o nowych przepisach dot. zmiany czasu nie został poprawnie zrozumiany przez dziennikarzy.
- Ministerstwo nie pracuje nad zniesieniem zmian czasu - sprostowała wiceszefowa ministerstwa rozwoju i technologii (MRiT). - Komisja Europejska zaleca państwom członkowskim UE kontynuowanie obecnych regulacji dotyczących czasu zimowego i letniego przez najbliższe 5 lat, czyli do 2026 roku. Chodzi po prostu o odświeżenie i przygotowanie nowego rozporządzenia na tych samych warunkach - wyjaśniła Olga Semeniuk.
Zmiany czasu w Unii Europejskiej określa dyrektywa 2000/84/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 19 stycznia 2001 r. w sprawie ustaleń dotyczących czasu letniego. Zgodnie z nią na czas letni przechodzimy co roku w ostatnią niedzielę marca, a na czas zimowy - w ostatnią niedzielę października. Najbliższa zmiana już w ten weekend - nocą z 30 na 31 października. Wtedy przestawimy wskazówki zegarów o godzinę do tyłu - z 3:00 na 2:00. Czas zimowy będzie obowiązywał do 27 marca 2022 r.
Najnowsze informacje z kraju i ze świata znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>
Choć MRiT obecnie nie szykuje likwidacji zmian czasu w Polsce, nie oznacza to, że nie jest przychylny takim planom. - Polska od początku popierała podjęte przez Komisję Europejską w 2018 roku działania zmierzające do rewizji dyrektywy 2000/84/WE - jako zgodne z oczekiwaniami społecznymi - ale jednocześnie, tak jak i inne kraje członkowskie UE, zachęcała Komisję do przedstawienia kompleksowej analizy korzyści i skutków społeczno-ekonomicznych odstąpienia od dwukrotnej w ciągu roku zmiany czasu - mówiła niedawno Olga Semeniuk, cytowana przez TVN 24 za PAP.