"Początek tego śledztwa brzmi jak początek filmowej historii kryminalnej" - komentują funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Szczytnie.
W maju 2008 r. dwóch wędkarzy wybrało się na ryby na jezioro Świętajno w okolicach miejscowości Racibór. Zorientowali się, że na dnie jeziora spoczywały zwłoki mężczyzny, który, jak się potem okazało, był ofiarą zabójstwa. Ze względu na zaawansowane stadium rozkładu ciała nie można było ustalić jego imienia i nazwiska.
Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>
"Choć wtedy nie udało się ustalić okoliczności śmierci mężczyzny, śledczy nie zapomnieli o tej sprawie i po latach do niej wrócili. W związku z podejrzeniem, że odnalezione ciało należało do zaginionego mężczyzny z powiatu ostrołęckiego, wykorzystane zostały nowoczesne badania biologiczne i potwierdzona została tożsamość osoby odnalezionej w jeziorze" - czytamy w policyjnym komunikacie.
Funkcjonariusze, badając okoliczności zaginięcia 42-letniego mężczyzny, wytypowali i zatrzymali podejrzanego. Dziś to 41-letni mężczyzna. W trakcie przesłuchania przyznał się do zabójstwa. Wiadomo już, że zbrodnia miała miejsce we wrześniu 2007 r. w Kadzidle w powiecie ostrołęckim.
"Wówczas sprawca tej zbrodni miał zaledwie 27 lat, a motywy jego działania wynikały z prywatnych relacji z ofiarą" - informują policjanci.
Sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu podejrzanego. Grozi mu dożywocie.