Przejechał kilkadziesiąt kilometrów, wioząc ciężarną żonę do szpitala. Miał trzy promile alkoholu

34-letni mieszkaniec Mławy przywiózł ciężarną żonę do szpitala, mając trzy promile alkoholu we krwi. Kiedy chciał odjechać, zatrzymali go ratownicy medyczni i powiadomili policję. Grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności.

W czwartek wieczorem ratownicy medyczni ze szpitala w Ciechanowie zgłosili na policję zatrzymanie nietrzeźwego kierowcy.

Zobacz wideo Zielona Góra. 62-latek zignorował czerwone światło i zderzył się z audi

"Policjanci ustalili, że 34-letni mieszkaniec Mławy chciał odjechać z terenu szpitala. Gdy mężczyzna pytał, czy może przejechać przez podjazd Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, ratownicy medyczni wyczuli od niego alkohol, nie pozwolili mu już odjechać i powiadomili policję" - czytamy na stronie mazowieckiej policji.

Najnowsze informacje z kraju i ze świata znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Zatrzymany mężczyzna twierdził, że przywiózł ciężarną żonę do szpitala, pokonując kilkadziesiąt kilometrów. Podczas kontroli trzeźwości okazało się, że 34-latek ma w organizmie ponad trzy promile alkoholu.

Mężczyzna stracił prawo jazdy. Grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności.

Więcej o: