W czwartek po godz. 16 w Koszalinie zawaliła się część wiaduktu na alei Monte Cassino. Fragment obiektu runął na ulicę Batalionów Chłopskich i całkowicie ją zablokował. Część mostu zmiażdżyła zaparkowany pod nim samochód. Nikt nie został poszkodowany, co potwierdził rzecznik komendanta wojewódzkiego PSP w Szczecinie, kapitan Tomasz Kubiak w rozmowie z PAP, cytowany przez TVN 24.
Na miejscu zjawiła się straż pożarna i policja, a także inspektor nadzoru budowlanego. O godz. 18:30 w koszalińskim Urzędzie Miasta odbyła się konferencja prasowa w sprawie katastrofy budowlanej. Przedtem zebrał się sztab kryzysowy. - Dołożyliśmy wszelkich starań, żeby było bezpiecznie. Niestety, nie przewidzieliśmy takiej sytuacji - mówił na konferencji prasowej Marcin Żełabowski, zastępca dyrektora Zarządu Dróg i Transportu w Koszalinie, którego wypowiedź przytoczył Onet.
Więcej informacji z kraju i ze świata znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>
Moment zawalenia nagrał jeden z internautów. Filmik udostępnił m.in. fanpage Wypadki i pożary w Zachodniopomorskim.
"Głos Koszaliński" poinformował, że prokurator prowadzi czynności w sprawie sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy zagrażającej życiu lub zdrowiu wielu osób bądź mieniu w wielkich rozmiarach. Wiadukt wyłączono z użytku w marcu ubiegłego roku, bo konstrukcja groziła zawaleniem. W czerwcowym przetargu wybrano firmę, która kilka dni temu rozpoczęła rozbiórkę.