W środę, 20 października funkcjonariusze Straży Granicznej zauważyli w rejonie miejscowości Czepiele (woj. podlaskie) grupę imigrantów, którzy nielegalnie przekroczyli granicę polsko-białoruską. Wśród nich była zakrwawiona kobieta. Okazało się, że imigrantka chwilę wcześniej urodziła dziecko.
Sprawdź wszystkie bieżące informacje o kryzysie na granicy polsko-białoruskiej na stronie głównej Gazeta.pl
Portal isokolka.eu informuje, że w środę rano strażnicy z Kuźnicy udzielili pomocy Irakijce, która tuż po przekroczeniu granicy z Białorusią urodziła dziecko. W jakich warunkach się to odbywało - trudno sobie wyobrazić; na szczęście noc ze środy na czwartek nie należała do tych najzimniejszych (od 10 do 6 st. C).
Gdy funkcjonariusze natrafili w lesie na uchodźców, okazało się, że jedna z kobiet wymaga interwencji medycznej. Była zakrwawiona, bo - jak się okazało - właśnie urodziła. Serwis z Sokółki informuje, że funkcjonariusze SG wezwali pogotowie, ale zabrali kobietę z nowo narodzonym dzieckiem do samochodu służbowego i dowieźli matkę z noworodkiem do karetki pogotowia.
Kobieta wraz z dzieckiem jest obecnie w szpitalu w Sokółce. Zarówno stan matki, jak i dziecka jest stabilny. Straż graniczna podała, że choć obojgu nie zagraża niebezpieczeństwo, niemowlę ma problemy z krążeniem oraz oddychaniem.
Co się stało z grupą uchodźców, którzy towarzyszyli kobiecie - nie wiadomo.
Na początku października straż graniczna miała udzielić pomocy innej imigrantce w zaawansowanej ciąży. 24-letnia obywatelka Konga po przekroczeniu granicy polsko-białoruskiej wymagała interwencji medycznej. Kobieta również została przewieziona do szpitala w Sokółce, w którym urodziła zdrową córeczkę.
24-letnia uchodźczyni złożyła wniosek o udzielenie azylu międzynarodowego w Polsce i przebywa w Ośrodku Recepcyjnym Szefa Urzędu do Spraw Cudzoziemców.