Wojsko jednak nie kupi mobilnych ołtarzy dla żołnierzy. Interweniował minister Błaszczak

2. Regionalna Baza Logistyczna chciała zakupić aż 300 sztuk "mobilnych ołtarzy polowych" w formie "walizki z rozkładanym stolikiem ołtarzowym". Informacja ta spotkała się z wieloma nieprzychylnymi komentarzami. W niedzielę na stronie MON pojawił się komunikat, w którym poinformowano o wycofaniu się z tego pomysłu.

Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.

"Decyzją ministra Mariusza Błaszczaka postępowanie na zakup mobilnych ołtarzy polowych zostanie wstrzymane. Pieniądze, które miały być przeznaczone na ten cel, zostaną wydane na kamery nasobne dla żołnierzy pełniących służbę na granicy polsko-białoruskiej" - czytamy w niedzielnym wpisie Ministerstwa Obrony Narodowej.

MON rezygnuje z zakupu 300 mobilnych ołtarzy. Na zamówienie składało się 21 elementów

Zamówienie na "mobilne ołtarze polowe wraz z wyposażeniem" zostało opublikowane na platformie zakupowej zakupowej 2. Regionalnej Bazy Logistycznej im. gen. Augusta Emila Fieldorfa, ps. "Nil". W opisie znalazła się informacja, że jeszcze do końca 2021 roku wojsko chce kupić 40 takich zestawów, a w przyszłym - 260.

Zobacz wideo

Jak napisano w zamówieniu, w skład jednego kompletu miało wchodzić aż 21 elementów:

  • kielich mszalny (1 szt.),
  • patena na kielich (1 szt.), 
  • puszka tzw. polowa / głęboka patena (1 szt.),
  • krzyż ołtarzowy (1 szt.),
  • świecznik ołtarzowy (2 szt.),
  • świeca parafinowa (4 szt.),
  • klosz szklany bezbarwny (2 szt.),
  • para butelek na wino i wodę (duże),
  • para butelek na wino i wodę (małe),
  • naczynie na komunikanty (1 szt.),
  • naczynie na hostie (1 szt.),
  • pulpit ołtarzowy (1 szt.),
  • kropidło klasyczne (1 szt.),
  • kropidło małe (1 szt.),
  • naczynia na oleje (1 komplet),
  • obrus ołtarzowy (1 szt.),
  • alba kapłańska (1 szt.),
  • bielizna kielichowa (2 komplety),
  • stuła mała jednostronna w kolorze moro (1 szt.),
  • stuła duża jednostronna (1 szt.),
  • walizka wraz z rozkładanym stolikiem ołtarzowym i wykończeniem wnętrza (1 szt.).

Każdy z wymienionych elementów został szczegółowo opisany. Alba miała być m.in. wykonana z poliestru w różnych rozmiarach i zapinana na suwak i rzep z boku. Walizka z kolei miała być wykonana z płyty komorowej o grubości siedmiu milimetrów i pokryta od zewnątrz powłoką ochronną w określonym kolorze - RAL 6006, a także obowiązkowo posiadać wysuwaną rączkę teleskopową. Dalej napisano, że procedura zakupu ołtarzy odbywa się "w trybie przyspieszonym".

Mury na granicach Europy Patrząc na inne płoty fortecy Europa, ten polski będzie z rozmachem. Tak wyglądają pozostałe [ZDJĘCIA]

Armia nie ujawniła, jaki byłby koszt zakupu. Firmy, które chciały wziąć udział w wykonaniu zamówienia musieli wpłacić wadium w wysokości 28 tysięcy złotych. "Całość, według szacunków, mogłaby kosztować nawet kilkaset tysięcy" - napisali dziennikarze "Faktu".

300 ołtarzy polowych w "trybie przyspieszonym". "Inwestycja w zdolności sojusznicze, nadprzyrodzone i wszechmocne"

Planowany zakup MON spotkał się z dużą krytyką ze strony polityków.  "Inwestycja w zdolności sojusznicze, nadprzyrodzone i wszechmocne" - ironizował dziennikarz Marek Świerczyński. "300 mobilnych ołtarzy - tego było trzeba Wojsku Polskiemu. Teraz to już nikt nam nie podskoczy!" - dodała posłanka KO Katarzyna Lubnauer.

"Na co nie ma pieniędzy: na szpitale, na telefon zaufania dla dzieci, na nauczycieli, na podwyżki dla marnie opłacanych pracowników sądów, na ratowników medycznych. Na co jest kasa? Na setki kompletów liturgicznych dla żołnierzy" - napisał z kolei poseł Lewicy Krzysztof Śmiszek.

Wojsko / zdjęcie ilustracyjne Wojsko chce kupić 300 sztuk mobilnych ołtarzy. Bogate wyposażenie

Więcej o: