Przeczytaj więcej informacji na stronie głównej Gazeta.pl.
Jak przekazali w rozmowie z TVN24 obecni na miejscu prawnicy, w ośrodku w Narewce znajduje się obecnie osiem lub dziewięć osób, w tym kobieta w ciąży, dwójka nastolatków i jedna osoba starsza. - Osoby te zgłosiły deklarację o chęci ubiegania się o ochronę międzynarodową w Polsce i kontaktu z adwokatem - powiedział aplikant adwokacki Artur Kula.
Adwokatka Beata Siemieniak wyjaśniła, że te osoby zostały odnalezione przez Straż Graniczną, a "w międzyczasie skontaktowały się z Helsińską Fundacją Praw Człowieka, błagając o pomoc i kontakt z adwokatem, wyraźnie wypowiadając, że chcą zostać w Polsce i w Polsce ubiegać się o azyl". - Mamy różne sygnały o tym, jak prawo nie jest respektowane. Staramy się reagować, ale jak widać jest to po prostu niemożliwe, bo nie jesteśmy dopuszczani do tych osób - podkreśliła prawniczka.
Jak poinformowała Straż Graniczna, w sobotę odnotowano 524 próby nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski. Zatrzymano pięciu migrantów - czterech obywateli Iraku i jednego obywatela Syrii. Za pomocnictwo funkcjonariusze zatrzymali pięciu cudzoziemców - dwóch obywateli Syrii oraz obywateli Gruzji, Kazachstanu i Białorusi.
2 września w pasie przygranicznym wprowadzono stan wyjątkowy na 30 dniach. Na początku października został on przedłużony o kolejne 60 dni. Ograniczenia obowiązujące na terenie stanu wyjątkowego to m.in. zakaz organizacji imprez masowych, zakaz przebywania osób, które tam nie mieszkają, zakaz utrwalania, nagrywania i fotografowania obiektów i obszarów obejmujących infrastrukturę graniczną oraz ograniczenie do informacji publicznej. Przebywające tam osoby mają obowiązek posiadania przy sobie dowodu osobistego lub innego dokumentu tożsamości.