Więcej treści na Gazeta.pl >>>
Podczas briefingu dla polskich dziennikarzy przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski arcybiskup Stanisław Gądecki podkreślił "bardzo ciepłą i braterską" atmosferę spotkania z papieżem.
Poinformował, że rozmowy dotyczyły m.in. rozpoczętego w niedzielę synodu poświęconego kolegialności, nowej ewangelizacji, a także problemom migrantów i migracji. Na spotkaniu poruszono także kwestię interpretacji papieskiego dokumentu Vos estis lux mundi, który mówi o procedurach w przypadku stwierdzenia molestowania nieletnich przez osoby duchowne.
- Takie spotkanie jest na pewno najpierw kwestią wiary, dlatego, że jest ono nie tylko spotkaniem z następcą św. Piotra, ale z obecnie żyjącym Piotrem. I nie każdemu dana jest możliwość rozmowy z nim przez dwie godziny - komentował abp Stanisław Gądecki. Dodał, że "detale nie powinny być podawane", bo mogą one rodzić nieprawidłowe interpretacje.
- Każdy z biskupów miał możliwość wypowiedzenia się, zwrócenia uwagi na inne tematy - dodał duchowny.
Abp Gądecki dodał, że papież zademonstrował "niespotykaną znajomość szczegółów z życia naszej Ojczyzny i sytuacji duszpasterskiej".
Sprawa polityki nie pojawiła się w trakcie tej dyskusji, chyba, że w znaczeniu polityki pragmatycznej: jak odnieść się do kwestii uchodźców, imigrantów, w jaki sposób wyjść naprzeciw, żeby z jednej strony zachować granice prawa, a z drugiej prawa nie zapomnieć o godności osoby, szczególnie tych osób, którzy są na granicy białorusko-polskiej
- mówił przewodniczący KEP.
- Osobiście odpowiadam bardzo często, gdy pytają, czy jesteśmy po stronie PiS-u, czy my jesteśmy po stronie KO, czy po jakiejś innej stronie, mówimy zawsze, że jako Kościół stoimy po stronie Ewangelii. Ani po stronie lewej, ani po stronie prawej, ani w centrum, tylko interesuje nas Ewangelia i podejście ewangelijne. Nie chcielibyśmy być zmanipulowani, jako Kościół, by służyć interesom partyjnym. Cała medialna działalność Kościoła jest predestynowana do tego, żeby łączyć ludzi, a polityka jest po to, żeby dzielić. Przynajmniej zła polityka jest po to, by dzielić - dodał abp Stanisław Gądecki.