Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.
Samorządowcy z całej Polski w środę (13 października) przyjechali do Warszawy, by podczas wspólnej pikiety podważyć rozwiązania Polskiego Ładu, które uderzają w samorządy i pozbawiają je pieniędzy. Jeden z łódzkich radnych opublikował w mediach społecznościowych zdjęcia ze spotkania, a łódzki kurator oświaty Waldemar Flajszer skomentował je w wulgarny sposób.
"Ku*wa nie pracują" - taki komentarz pod zdjęciem ze spotkania samorządowców opublikował łódzki kurator oświaty Waldemar Flajszer. Choć szybko usunął swój wpis, nie umknął on uwadze internautów. Przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi Marcin Gołaszewski opublikował zrzut ekranu z pełnym oburzenia komentarzem.
"Żądamy natychmiastowej dymisji. Ktoś taki nie może dbać o łódzką oświatę, kierować wychowaniem dzieci i młodzieży. Co to za język? Przemysław Czarnek?" - napisał Gołaszewski i wywołał do zajęcia stanowiska ministra edukacji.
Onet skontaktował się z Flajszerem i zapytał o jego wulgarny komentarz. - To jest błąd edytora tekstu - twierdził łódzki kurator oświaty. - Pisałem jednocześnie na dwóch edytorach i edytor pierwsze słowo zmienił. Miało być "kurczę" - przekonywał.
Waldemar Flajszer nie przeprosił za swoje słowa. - Ja mogę przeprosić za pierwsze słowo edytora, czyli mogę przeprosić za edytor, jeśli ktoś poczuł się urażony. Takich słów nie używam, a generalnie wszystko to jest jedna wielka pomyłka. Ja nie mam zwyczaju komentować zdjęć na profilach polityków KO. Po prostu ktoś mi przysłał te zdjęcia, ja mu odpisałem, a mój wpis, nie wiem, dlaczego, pojawił się na profilu polityków KO - twierdził.
Flajszer to radny PiS, który w październiku 2020 roku został powołany na kuratora oświaty przez ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka. Kurator nazywany jest "namiestnikiem" szefa resortu edukacji w regionie.
Przewodniczący łódzkiej Rady Miejskiej Marcin Gołaszewski napisał w mediach społecznościowych, że Waldemar Flajszer powinien odpowiedzieć za swój komentarz i zażądał natychmiastowej dymisji kuratora oświaty.
- Ta fraza użyta przez łódzkiego kuratora powinna stać się mottem całego obozu rządzącego - powiedział Onetowi Gołaszewski. - A mówiąc poważnie, pan kurator powinien natychmiast zostać odwołany. On jako kurator sprawuje opiekę nad dziećmi i młodzieżą. A to, co robi, wpisuje się w ten trend w polskiej oświacie, który wychwala homofobię, poniżanie politycznych przeciwników, upadlanie wszelkiej inności i postaw obywatelskich, które są nie po linii władzy - podkreślał.
"Ten sam kurator przyznał dziś 6.400 dyrektorowi 34 LO w Łodzi, który karał swoich uczniów za awatar błyskawicy na platformie nauczania zdalnego" - zauważył Gołaszewski w jednym z komentarzy pod swoim wpisem ze zrzutem ekranu komentarza Flajszera.
W środę w Łodzi odbyła się uroczysta gala, podczas której Waldemar Flajszer przyznał nagrody z okazji Dnia Nauczyciela. Jedną z wyróżnionych przez niego osób był dyrektor XXXIV Liceum Ogólnokształcącego w Łodzi Dariusz Jakóbek - opisuje "Dziennik Łódzki".
To właśnie na wniosek Jakóbka w wewnętrznym regulaminie placówki zabroniono uczniom zamieszczania na platformie służącej do nauki zdalnej znaków graficznych podmiotów m.in. prowadzących działania polityczne. Jedna z uczennic w kwietniu 2021 roku alarmowała, że na podstawie tego regulaminu została ukarana za wstawienie w swoim awatarze grafiki błyskawicy, nawiązującej do Strajku Kobiet.
Ten sam dyrektor, niedługo później (w kwietniu) został też odznaczony przez ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka Medalem Komisji Edukacji Narodowej "za wybitne osiągnięcia w zakresie edukacji w Polsce, wychowania dzieci i młodzieży, za wielką odwagę".