Więcej treści na Gazeta.pl >>>
Jak podaje portal Gorzowianin.com, jadące ul. Armii Krajowej bmw zostało wyprzedzone przez chevroleta. Chevrolet miał następnie zahaczyć o bmw, uderzyć w czteroletniego chłopca znajdującego się na chodniku i zderzyć się ze ścianą budynku.
Czterolatek nie przeżył wypadku. Dziecko w chwili zdarzenia było na rowerku, pod opieką ojca. - Kierowca chevroleta, po tym jak śmiertelnie potrącił 4-latka, uciekł pieszo z miejsca zdarzenia. - Został ogłoszony alarm dla gorzowskiej policji, trwają poszukiwania mężczyzny - mówił Marcin Maludy, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie.
Portal Gorzowianin.com informuje, że chevrolet pochodził z lokalnej wypożyczalni. Z relacji świadków wynika, że sprawca wypadku jechał samochodem wraz z dzieckiem.
Inny świadek zdarzenia wyjeżdżał z bramy przy ulicy Krzywoustego, gdy zobaczył, jak mężczyzna w skórzanej kurtce stał na podwórku przy ulicy przylegającej do miejsca zdarzenia - w towarzystwie dwóch osób. - Słyszałem, jak mężczyzna mówił, że był wypadek i potrzebuje telefonu - przekazał portalowi Gorzowianin.com
- Mężczyzna uciekł na podwórko kamienicy, w której mieszka, po czym przyjechało po niego auto - relacjonuje czytelniczka portalu Gorzowianin.com Natalia.
Jak dowiedział się Polsat News, tożsamość sprawcy jest znana policji, a pasażer jest synem poszukiwanego mężczyzny. Świadkowie zdarzenia, do których dotarł Polsat, twierdzą, że pasażer chevroleta miał krzyczeć do kierowcy "Uciekaj! Zabiłeś go".
Policjanci proszą o kontakt każdą osobę, która była świadkiem lub widziała uczestników tego wypadku zarówno przed jak i po zdarzeniu. Wszelkie informacje można przekazywać pod numerem alarmowym 112 lub 47 79 125 11.