"Biskup senior Tadeusz Rakoczy w piśmie adresowanym do Przewodniczącego Rady Miasta Bielska-Białej poinformował o decyzji zrzeczenia się przez niego tytułu 'Zasłużonego dla Bielska-Białej'" - czytamy na stronie internetowej diecezji bielsko-żywieckiej. Informację o rezygnacji duchownego z tytułu przyznanego mu w 2009 roku potwierdził radny Karol Markowski w rozmowie z portalem bielsko.biala.pl. Honorowe obywatelstwa biskupowi odebrały wcześnie samorządy podbielskich Kęt oraz miasta Oświęcim.
Jak informowaliśmy w Gazeta.pl w maju, Stolica Apostolska wyciągnęła konsekwencje wobec biskupa Tadeusza Rakoczego. Po zakończeniu postępowania w sprawach zaniedbań hierarchy dotyczących nadużyć seksualnych popełnionych przez niektórych duchownych wobec osób małoletnich podjęto wobec niego następujące decyzje:
Ksiądz Jan Wodniak w latach 80. miał wykorzystywać seksualnie Janusza Szymika. W 1993 roku Szymik opowiedział o tym biskupowi Tadeuszowi Rakoczemu, który kierował wówczas diecezją bielsko-żywiecką. W 2007 roku Szymik ponownie zgłosił się do duchownego, ale ten nie zareagował i nie wszczął kościelnego dochodzenia. W 2014 roku doszło do zmiany ordynariusza diecezji. Szymik zgłosił wówczas swoją sprawę nowemu biskupowi Romanowi Pindlowi. Jesienią 2020 roku zebrane dowody przesłano do Stolicy Apostolskiej.
W marcu bieżącego roku komisja do spraw pedofilii "skierowała we własnym zakresie zawiadomienie i wniosek o przeprowadzenie postępowania w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstwa" przez biskupa Rakoczego, który od 2013 roku jest na emeryturze. W maju duchowny został ukarany przez Watykan.
- Kara jest symboliczna, ale po tylu latach walki sprawiedliwości wreszcie stało się zadość. Skazanie biskupa Rakoczego na kary przewidziane w kodeksie prawa kanonicznego świadczy o tym, że Stolica Apostolska podziela moje zarzuty. Jaka ta kary jest - to już inna kwestia, surowszej się nie spodziewałem. Decyzja Watykanu oznacza też totalny upadek wizerunku i szacunku, jakim był darzony biskup Rakoczy. Pamiętajmy, że to przyjaciel samego świętego Jana Pawła II i kardynała Stanisława Dziwisza, wielokrotny pracownik sekcji polskiej w Watykanie, osoba darzona do tej pory wielką estymą. Mit ten definitywnie upadł - komentował decyzję Watykanu w rozmowie z Gazeta.pl Janusz Szymik.