Udomowione świnki morskie zostały znalezione na terenie leśnictwa Bulkowo (woj. mazowieckie). Niestety część z nich została zaatakowana przez muchy, które w ranach zdążyły złożyć swoje jaja. Świnki morskie trafiły pod opiekę Stowarzyszenia Pomocy Świnkom Morskim w Warszawie. Jak tylko wrócą do zdrowia, trafią do adopcji. "Ręce opadają" - napisali przedstawiciele nadleśnictwa, komentując sprawę.
Wiele osób jest zainteresowanych adopcją porzuconych świnek. Trafiły one pod stałą obserwację weterynarza. Samiczki muszą przejść kwarantannę, aby wykluczyć ewentualne ciąże. Natomiast samce będą gotowe do oddania po odzyskaniu zdrowia.
Adopcja świnek morskich nie różni się od adopcji psów i kotów z innych fundacji czy schronisk. Procedura składa się z kilku kroków i jest skonstruowana tak, aby podopieczni zawsze trafiali w najlepsze ręce.
W Polsce zgodnie z art. 35 Ustawy o Ochronie Zwierząt grozi odpowiedzialność karna za zabijanie, uśmiercanie lub dokonywanie uboju z naruszeniem przepisów albo znęcanie się nad zwierzętami. Za takie czyny grozi kara więzienia do trzech lat lub grzywna w wysokości do 100 tys. zł. Obowiązkiem właściciela zwierzęcia jest m.in. zapewnienie mu pomieszczenia chroniącego je przed zimnem, upałami i opadami atmosferycznymi z dostępem do światła dziennego, umożliwiającego swobodną zmianę pozycji ciała, odpowiedniej karmy i stałego dostępu do wody.