Ojciec Edward Konkol to założyciel oraz wieloletni prezes Stowarzyszenia Pomocy Rodzinie Droga, które zajmuje się pomocą m.in. dzieciom i młodzieży z rodzin ubogich oraz zagrożonych patologią społeczną. Pod koniec września stowarzyszenie wybrało nowy zarząd - ojciec Konkol nie kandydował już jednak na stanowisko, tłumacząc to problemami zdrowotnymi. Jak ustalił "Kurier Poranny", ważnym powodem mogła być też decyzja Prowincjału Zgromadzenia Słowa Bożego o zawieszeniu duchownego w czynnościach kapłańskich w związku ze śledztwem kościelnym - o. Konkol jest oskarżany o to, że miał dopuszczać się nadużyć seksualnych wobec młodych kobiet.
Rzecznik Polskiej Prowincji Misjonarzy Werbistów o. Andrzej Danilewicz w rozmowie z dziennikiem poinformował, że sygnały o rzekomych nadużyciach pojawiły się w tym roku. Zebrane materiały dowodowe zostały przesłane do Watykanu w czerwcu. - Oskarżenia potraktowaliśmy bardzo poważnie i wdrożyliśmy wszelkie procedury przewidziane w takich przypadkach. Przeprowadziliśmy wstępne dochodzenie: wysłuchaliśmy świadków, spisaliśmy świadectwa osób, które czują się pokrzywdzone. Zebrane materiały przekazaliśmy do zarządu generalnego w Rzymie, a ten natychmiast do kongregacji w Stolicy Apostolskiej. Aktualnie czekamy na jej opinię i dalsze wytyczne - przekazał.
Zgłoszenia, które wpłynęły do zakonu w tym roku, dotyczą nadużyć seksualnych wobec młodych kobiet - uwodzenia oraz manipulowania nimi. Do sytuacji tych miało dojść przed laty - podaje Radio Białystok.
Kuria Metropolitalna Białostocka o zawieszeniu duchownego poinformowała 1 października w odezwie do proboszczy. Duchowny otrzymał "zakaz publicznych wystąpień, używania stroju duchownego poza wspólnotą zakonną, sprawowania funkcji kierowniczej w Stowarzyszeniu Pomocy Droga, publicznego sprawowania liturgii poza wspólnotą zgromadzenia". Nie może również głosić kazań oraz spowiadać wiernych.
Ze względu na zarzuty i stan zdrowia ojca Edwarda Konkola został on przeniesiony do domu zakonnego werbistów w województwie kujawsko-pomorskim "przeznaczonego dla współbraci starszych, emerytów, powracających z misji oraz schorowanych współbraci, którzy wymagają całodobowej opieki medycznej" - wyjaśniał "Kurierowi Porannemu" o. Andrzej Danilewicz.
Z ustaleń dziennika wnika, że w białostockich prokuraturach nie toczy się żadne postępowanie wobec duchownego. Werbiści nie złożyli bowiem doniesienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. - W świetle oceny prawników, jeśli oskarżenia pod adresem ojca Edwarda okażą się wiarygodne i dopuścił się on grzechu, będą to w dużej mierze kwestie moralne, co do których powinien wypowiedzieć się Kościół, a nie państwo i organy ścigania - powiedział dziennikowi rzecznik werbistów.
Ojciec Edward Konkol w czwartek poinformował w mediach społecznościowych, że opuszcza Stowarzyszenia Pomocy Rodzinie Droga. "Z pokorą, ale i wielkim bólem przyjmuję ostatnie wydarzenia. Ból fizyczny, z jakim zmagam się od lat, jest niczym w porównaniu z cierpieniem psychicznym, jakiego teraz doświadczam zarówno ja, jak i wszyscy wokół" - pisał na swoim profilu na Facebooku.
"Nigdy nie było moim zamiarem ranienie drugiego człowieka. Choć słowa nie zawsze leczą rany, to wszystkich tych, którzy czują się zranieni - z serca przepraszam. Przez wiele lat wspólnie z przyjaciółmi, troszczyliśmy się o ludzi odrzuconych, ubogich, bezdomnych. Dziękuję za ten piękny i wartościowy czas" - dodał.
Ojciec Edward Konkol założył Stowarzyszenie Pomocy Rodzinie Droga w 1991 roku. Duchowny kierował nią przez ostatnich 30 lat. Nowym prezesem organizacji został Krzysztof Paliński, który wcześniej pełnił funkcję jej wiceprezesa.