Do tragicznego w skutkach wypadku doszło we wtorek 5 października około godziny 16. Straż pożarna w Brzesku otrzymała zgłoszenie, że czteroletnia dziewczynka wpadła do przydomowego oczka wodnego. Krzyk dziecka usłyszeli sąsiedzi i członkowie rodziny, którzy od razu ruszyli na pomoc. Dziewczynka zachłysnęła się wodą i straciła przytomność. Zespół ratownictwa medycznego przez ponad godzinę przeprowadzał na miejscu resuscytację krążeniowo-oddechową. Niestety, pomimo starań medyków nie udało się uratować życia dziecka - podał serwis brzesko112.pl.
Przyczynę śmierci śledczy ustalą dopiero po przeprowadzeniu sekcji zwłok. Prokuratura Rejonowa wszczęła postępowanie w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci dziewczynki. Świadkowie zdarzenia zostaną przesłuchani.
- Wczoraj (5 października - red.) na miejscu tragedii policja pod nadzorem prokuratora wykonała czynności. Dokonano oględzin miejsca zdarzenia oraz ciała dziecka. Dziś (6 października - red.) ma zostać przeprowadzona sekcja zwłok dziecka. Jesteśmy na wstępnym etapie postępowania. Czekamy na wyniki sekcji zwłok. Musimy też przesłuchać osoby, które były bezpośrednimi świadkami tego zdarzenia. To w sumie kilka osób - powiedział Radiu Eska prokurator Andrzej Leśniak, zastępca prokuratora rejonowego w Brzesku.