Na początku lipca nieuznawana przez Sąd Najwyższy Izba Dyscyplinarna zdecydowała o uchyleniu immunitetu sędziego SN Józefa Iwulskiego.
Izba zdecydowała również o zawieszeniu sędziego w obowiązkach i obniżeniu wynagrodzenia. Decyzja jest nieprawomocna.
Uchylenia immunitetu Józefowi Iwulskiemu domagał się IPN. Śledczy IPN chcą postawić sędziemu "zarzut popełnienia zbrodni komunistycznej polegającej na bezprawnym skazaniu 21-letniego robotnika za kolportowanie ulotek wymierzonych we władze PRL".
Jak podaje Gazetaprawna.pl na podstawie doniesień PAP, jeden z członków Izby Dyscyplinarnej - Jan Majchrowski - złożył w piątek zawiadomienie do Prokuratury Krajowej, które dotyczy możliwości przekroczenia uprawnień lub niedopełnienie obowiązków przez czworo sędziów SN, w tym Józefa Iwulskiego.
Majchrowski zwraca uwagę, że już po decyzji Izby Dyscyplinarnej Józef Iwulski orzekał w kilku sprawach, a w składach orzeczniczych, którym przewodniczył, byli również sędziowie, których także dotyczy zawiadomienie.
Sędzia SN Bohdan Bieniek, którego dotyczy zawiadomienie, stwierdził cytowanej przez Gazetaprawna.pl rozmowie z PAP, że zgodnie z orzeczeniami Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 14 i 15 lipca "orzeczenia Izby Dyscyplinarnej nie istnieją w obrocie prawnym".
14 lipca Trybunał Sprawiedliwości UE wydał postanowienie o zastosowaniu środków tymczasowych zobowiązujących Polskę do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów krajowych odnoszących się do uprawnień Izby Dyscyplinarnej.
Dzień później Trybunał uznał, że system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce nie jest zgodny z unijnym prawem, ponieważ Izba Dyscyplinarna nie daje "pełnej rękojmi niezawisłości i bezstronności" oraz nie jest chroniona przed wpływami władzy ustawodawczej i wykonawczej. Unijny sąd uznał także, że Polska ma obowiązek "przyjęcia środków niezbędnych do tego, by uchybienie to ustało".