Czujniki sejsmiczne będą wykrywać migrantów na granicy? "Rz": Rząd chce je kupić w trybie pilnym

Rząd planuje pilny zakup nowoczesnych urządzeń do monitorowania ruchu na granicy - podaje "Rzeczpospolita". Chodzi o zestawy perymetryczne, których podstawą są czujniki sejsmiczne. Nie wiadomo, ile pieniędzy rząd chce przeznaczyć na inwestycję. Tajemnicą owiana jest liczba zestawów oraz ich lokalizacja.

"Rzeczpospolita" podaje, że zakup zestawów perymetrycznych jest priorytetowym celem projektu ustawy modernizacyjnej dla służb. Ma on trafić do Sejmu w najbliższych dniach. Podstawę zestawów stanowią czujniki sejsmiczne i kamery weryfikujące alarmy. Jak podaje dziennik, plany inwestycyjne wynikają z sytuacji na granicy z Białorusią. Drut ostrzowy, który jest ustawiany na granicy, nie stanowi dla migrantów poważnej przeszkody. 

Zobacz wideo Kontrowersyjna konferencja szefów MON i MSZ. Fogiel: Zdjęcia były ocenzurowane, nie naruszały zapisów

Rząd chce kupić zestawy perymetryczne do monitorowania sytuacji na granicy

O zakup zestawów perymetrycznych do premiera wystąpiła Straż Graniczna, która już dysponuje takimi urządzeniami. - Doskonale się one sprawdzają. Jednak ich ilość, a także lokalizacja jest niejawna. O tym, gdzie są umieszczone, wie wąska grupa funkcjonariuszy - mówi "Rzeczpospolitej" ppor. Anna Michalska, rzeczniczka komendanta głównego SG. Nie wiadomo, ile wyniesie inwestycja. Jeden zestaw może kosztować nawet pół miliona złotych. W czerwcu ubiegłego roku portal infosecurity24.pl pisał o zakupie siedmiu takich zestawów przez Straż graniczną. Koszt inwestycji wyniósł 3,7 mln zł.  

- Ustawa modernizacyjna umożliwi nam jak najszybsze sfinalizowanie tego zakupu, by efektywniej chronić granice. To nasz priorytet - mówi "Rzeczpospolitej" jeden z ministrów.  

Dziennik objaśnia funkcjonowanie urządzeń. Czujniki sejsmiczne są zakopywane w ziemi. Pochodzące z nich sygnały oraz obrazy z kamer przesyłane są do placówek Straży Granicznej. Sygnały z czujników powodują, że kamery automatycznie są nakierowywane na miejsce, gdzie nastąpił alarm. Odpowiednie algorytmy mają pozwolić na rozróżnianie kroków człowieka od mikrowstrząsów wywoływanych przez zwierzęta. 

Zestawy działają niezależnie, posiadają własne systemy zasilania i transmisji danych. Mogą pracować nieprzerwanie do trzech lat. 

Andrzej Duda zgodził się na przedłużenie stanu wyjątkowego

We wtorek Straż Graniczna odnotowała 473 próby nielegalnego przekroczenia granicy Polski z terytorium Białorusi. Jest to najwięcej od początku kryzysu na granicy. 

Od 1 września funkcjonariusze polskiej Straży Granicznej zatrzymali 116 osób za pomaganie w organizowaniu nielegalnego przekroczenia granicy. Wczoraj zatrzymano 5 takich osób: obywatela Iraku ze statusem uchodźcy w Niemczech, 2 obywateli Syrii z niemieckimi tytułami pobytowymi, obywatela Ukrainy i obywatela Polski

W związku z napływem migrantów na początku września wprowadzono stan wyjątkowy w 183 miejscowościach przy granicy z Białorusią w województwie lubelskim i podlaskim. W środę prezydent Andrzej Duda podpisał się pod wnioskiem Rady Ministrów o przedłużeniu stanu o 60 dni. 

Więcej o: