Od kilku dni mieszkańcy Zgorzelca starają się schwytać małpkę, która uciekła prywatnemu właścicielowi. Początkowo podejrzewano, że zwierzę zbiegło z pobliskiego zoo, jednak ogród zoologiczny zaprzeczył tym doniesieniom.
Małpa (gatunek makak rezus, inaczej makak królewski) była widziana w niedzielę przed godziną 15 na dachu szkoły przy ulicy Powstańców Śląskich 1 w Zgorzelcu (woj. dolnośląskie). Niestety małpki od kilku dni nie udaje się schwytać - jest bardzo zwinna i szybka. Uciekinierka waży około sześciu kilogramów i nie stanowi zagrożenia dla ludzi. Wszystkie osoby, które zobaczą zwierzę, są proszone o kontakt z ogrodem zoologicznym Nasze Zoo Görlitz Zgorzelec/ Naturschutz-Tierpark Görlitz.
"Małpa makak rezus, która od kilku dni swobodnie porusza się między Görlitz a Zgorzelcem, nie należy do Naszego Zoo. Małpa, wspólnie z drugą małpą, która została już schwytana i obecnie znajduje się na kwarantannie, uciekła od prywatnego właściciela" - przekazało Nasze Zoo Görlitz Zgorzelec. W związku, z tym że w ogrodzie zoologicznym przebywają również makaki, zoo pomaga w schwytaniu uciekiniera i daje wskazówki, jak można to zrobić. "Każdy, kto chciałby pomóc w schwytaniu makaka, może zwabić go do zamkniętego pomieszczenia (np. garażu, samochodu), podać mu smakołyki (np. banana), zamknąć go, a następnie zadzwonić do Naszego Zoo" - czytamy w komunikacie ogrodu zoologicznego.
Z zoo można się skontaktować, dzwoniąc pod numer: 0049 3581 6693000.