21-latka była zaproszona na wesele w Żelechlinku jako osoba towarzysząca.
- Najpierw poszukiwania prowadzili sami weselnicy, kiedy tylko zorientowali się, że kobiety nie ma - mówi w rozmowie z Gazeta.pl mł. insp. Joanna Kącka z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. Policja została powiadomiona po godz. 3.
Ok. czterech godzin później strażacy wyłowili ciało kobiety ze stawu. Reanimacja nie przyniosła skutku. Ciało 21-latki w najbliższych dniach zostanie poddane sekcji.
Funkcjonariusze przeanalizują zapisy z kamer monitoringu. Dojdzie również do przesłuchania osoby, która jako ostatnia widziała 21-latkę. Policja na razie nie wyklucza żadnego ze scenariuszy, również wątku nieszczęśliwego wypadku.
Postępowanie w sprawie śmierci kobiety prowadzi Prokuratura Rejonowa w Tomaszowie Mazowieckim.