Ochotnicza Straż Pożarna Ptaszków poinformowała, że w czwartek (23 września) po godzinie 19 do jednostki wpłynęło zawiadomienie o upadku nastolatki ze skałek znajdujących się przy ulicy Księcia Bolka I w Kamiennej Górze.
Jak donoszą Relacjeregionalne.pl, z wstępnych ustaleń wynika, iż tuż przed wypadkiem na szczycie góry znajdowała się grupa osób, która spożywała alkohol. W pewnym momencie nastolatka upadła z wysokości 10-metrów.
- Życie uratowało jej metalowe ogrodzenie złożone na prywatnej działce u podnóża skały. Jego elementy zamortyzowały upadek. Wstępnie ratownicy na miejscu sugerowali, że doznała urazu nogi, natomiast później w szpitalu w Jeleniej Górze okazało się, że ma tylko powierzchowne otarcia naskórka. Jeszcze tego samego dnia została wypisana i razem z mamą wróciły do domu - powiedziała stacji TVN24 Paulina Basta, rzeczniczka kamiennogórskiej policji.
Nastolatka została przebadana na obecność alkoholu w organizmie, okazało się, że 13-latka z gminy Lubawka (woj. dolnośląskie) miała ponad promil. Dziewczyna przyjechała do Kamiennej Góry w czasie nieobecności matki w domu (była w pracy).
- Skierujemy do sądu rodzinnego wniosek o interwencję w wychowaniu nieletniej. Jak na razie dziewczyna nie chce wskazać, z kim była tamtego wieczoru - wyjaśniła Paulina Basta.