Jak podaje "Rzeczpospolita" Platforma Obywatelska kończy szlifować propozycję nowelizacji ustawy zasadniczej. Chodzi o zmianę art. 90 konstytucji (dotyczy m.in. wyrażenia zgody na ratyfikację umowy międzynarodowej). Po nowelizacji podjęcie decyzji o ewentualnym wyjściu Polski z Unii Europejskiej, będzie możliwe za zgodą większości dwóch trzecich głosów parlamentarzystów, a nie, jak to jest obecnie, przy zwykłej większości w obecności co najmniej połowy liczby posłów.
Jak podkreśla Michał Kolanko, publicysta "Rzeczpospolitej", decydujące będzie w tej sprawie podejście PiS. Klub z Nowogrodzkiej traktuje pomysł Tuska jako wyłącznie polityczną rozgrywkę. "Nie zamierzą Tuskowi w tym pomagać i dolewać 'politycznego paliwa' do tematu polexitu" - dodaje.
Stwierdza też, że bardzo wiele wskazuje, iż "propozycja PO może utknąć po złożeniu w Sejmie, który się nią nie zajmie. I będzie tkwić w szufladzie aż do końca obecnej kadencji parlamentu".
Donald Tusk o zmianie art. 90
Przewodniczący PO propozycję zmiany konstytucji złożył w ostatni weekend w Płońsku. Zdaniem Donalda Tuska "Polska jest obecnie na granicy" przynależności do Unii i przypomina coraz bardziej Wielką Brytanię przed referendum. - Oni (PiS i Zjednoczona Prawica - red.) swoimi głosami dowolnej nocy mogą wyprowadzić nas z Unii Europejskiej i wiemy, że tego chcą. Wmawiają wszystkim, że to nieprawda, że to nasze wymysły. Propozycja jest prosta i konkretna, jest testem na ich wiarygodność. Można zmienić prosty zapis w konstytucji. Jest art. 90, gdzie powinniśmy zapisać, że z UE można wyjść, jeśli będzie przynajmniej taka większość parlamentarna, jak wtedy, gdy wchodziliśmy do Unii, czyli 2/3 - mówił w sobotę były premier. - To jest bardzo proste przedsięwzięcie - podkreślił Donald Tusk.
Do jego słów odniósł się m.in. premier Mateusz Morawiecki. - Jest to element manipulacji i kłamliwej propagandy. PiS uważa, że miejsce Polski jest w UE - powiedział. Morawiecki stwierdził jednak, że partia jest gotowa na rozmowę na ten ewentualnych zmian w prawie. - Pomijając propagandowy aspekt tego zagajenia, jesteśmy w stanie podjąć rzeczową dyskusję na ten temat - dodał. W podobnym tonie wypowiadał się też Radosław Fogiel, zastępca rzecznika PiS.