W środę wieczorem KRRiT zakończyła postępowanie i przedłużyła koncesję dla działającej w Polsce telewizji - obecna wygasa w niedzielę. Stacja czekała na jej przedłużenie ponad półtora roku. Wcześniej jednak przyjęto uchwałę w sprawie "podjęcia działań mających na celu uporządkowanie zasad rozpowszechniania programów radiowych i telewizyjnych w Polsce w zakresie możliwości działania podmiotów spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego". Chodzi o sprawdzenie zgodności art. 35 ustawy medialnej z konstytucją. Przepis ten mówi o wymaganiach wobec nadawców starających się o koncesję i to on jest przedmiotem sporu ws. TVN24.
Teresa Bochwic, wiceprzewodnicząca KRRiT, przekazała, że "w ten sposób TVN24 nie przechodzi w ręce holenderskie, co oznacza, pozostanie w jurysdykcji polskiej". W rozmowie z dziennikarzami dodała, że "bez tej uchwały Krajowa Rada nie będzie głosować w sprawie o koncesję". Treść uchwały jest bliźniaczo podobna do zapisów lex TVN. Czytamy w niej: "KRRiT stwierdza, że w jej ocenie w świetle obecnie obowiązujących przepisów prawa, nie jest uprawnionym do uzyskania koncesji w zakresie rozpowszechniania programów radiowych lub telewizyjnych w Polsce, podmiot z siedzibą w Polsce, w którym udział kapitałowy podmiotu dominującego spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego przekracza 49 proc.".
Decyzja KRRiT jest komentowana przez ekspertów i publicystów. Sprawę skomentował w rozmowie z TVN 24 medioznawca z UŁ, dr Krzysztof Grzegorzewski. Jak stwierdził, niepokojący wydaje się zwłaszcza jeden z zapisów uchwały - [Mówi on - red.], że zamierza ona zobligować premiera i ustawodawcę do zaskarżenia obecnych przepisów do Trybunału Konstytucyjnego, bo Krajowa Rada nie może tego uczynić - wskazał. Jak dodał, "oczywiście rada może uchwalać, co jej się podoba, bo ona nie jest organem ustawodawczym". - Ona ma konstytucyjnie sprawować kontrolę nad rynkiem medialnym w Polsce, pilnując elementarnych zasad na tym rynku - powiedział. Dodał też, że "to, co w tym momencie jest w ustawie o radiofonii i telewizji, absolutnie nie kłóci się z tą strukturą właścicielską, którą cechuje się Grupa TVN. Ona nie jest przecież prawnie zakazana".
- Wydaje się, że KRRiT przyjęła na siebie kompetencje ustawodawcze, czyli tak naprawdę dokonała dokładnie tego, czego nie udało się dokonać w Sejmie, czyli przegłosować ustawy zwanej "lex TVN" - powiedziała na antenie TVN 24 prawniczka Agnieszka Wiercińska-Krużewska.
"Bardzo to „logiczne". KRRiT twierdzi, że przedłużyła koncesję wbrew obowiązującemu prawu. Nie wiem, kto pisał tę uchwałę, bo można z niej wnioskować, że KRRiT alarmuje, że łamie prawo" - napisał dziennikarz Wp.pl Patryk Michalski.
Zdaniem dziennikarki Kamili Biedrzyckiej "to już nawet nie są standardy bananowej republiki":
"Wyprowadzanie kozy z pokoju jako metoda uprawiania polityki. Przecież to jest PiS w pigułce od 6 lat. Buńczuczne zapowiedzi, wymachiwanie szabelką, mobilizowanie elektoratu, a na końcu: "no cóż, inaczej się nie dało". Po co była cała ta walka z koncesją dla TVN?" - napisał z kolei dziennikarz Marcin Makowski.
Decyzję KRRiT komentują też politycy.
"TVN 24 - biała flaga. Uchwały anty-LGBT - biała flaga. Izba Dyscyplinarna - biała flaga (za chwilę). We wszystkich sprawach. Porozumienie miało rację. Szkoda tylko reputacji Polski i opóźnienia środków z KPO. One już powinny płynąć do polskich firm, samorządów i rodzin" - napisał z kolei lider Porozumienia Jarosław Gowin po przekazaniu informacji o decyzji Rady.
Z kolei poseł Michał Szczerba z PO podjętą przed głosowaniem ws. koncesji uchwałę nazwał "bezprawiem urzędniczym".
"Presja ma sens - warto walczyć o wolne media. KRRiT przyznała koncesję tvn24. Ta decyzja jest oczywista i musiała taka być. Jej przedłużanie podważyło reputację Polski i pokazywało, co PiS myśli o wolności mediów. Oni nie akceptują niezależności mediów i zawsze będą ją zwalczać" - napisał były przewodniczący PO - Grzegorz Schetyna.
Decyzję skomentowała także M. Kidawa-Błońska. "TVN24 z koncesją. KRRiT potrzebowała na to 19 miesięcy i absurdalnej uchwały, do której przepisano LexTVN. Sama rzeczniczka Rady nie potrafi wytłumaczyć tego, co się wydarzyło. Absurd i zapowiedź dalszych kroków ws. WolneMedia" - napisała.
Zdaniem Franka Sterczewskiego decyzja "to powód do radości, ale musimy działać dalej. PiS wolnych mediów tak szybko nie odpuści, a LexTVN musi upaść w Sejmie!".
Także posłanka PO Iwona Śledzińska-Katarasińska skomentowała środową decyzję KRRiT. Na Twitterze napisała: "Była wielka bitwa z projektem ustawy LexTVN. Niby wygraliśmy. A tu myk jakaś uchwała KRRiT i już nie ma dla PiS-u sprawy. Co chcieli, to osiągną. Jak zwykle po ichniemu-krętactwem.Jak rozumiem- TVN-ie sprzedaj się. M. Morawiecki znalazł 80 mld. Może kupi".
"Przestrzegam przed radością z faktu otrzymania koncesji przez TVN24 ... to powinna być oczywistość. Decyzja podjęta minimum kilka miesięcy temu. Nie można szukać satysfakcji, poczucia ulgi, że jeszcze gdzieś, coś działa zgodnie z prawem" - napisał Bogdan Zdrojewski, senator RP i były prezydent Wrocławia.
"TVP to obecnie rynsztok, hasiok, partyjna tuba propagandowa za publiczne pieniądze. Teraz marzy Wam się wywłaszczyć kolejny bezpiecznik: największą komercyjną stację, która patrzy Wam na ręce i relacjonuje wasze wały w spółkach skarbu państwa" - napisał Łukasz Kohut - deputowany do europarlamenetu.
W środę przed głosowaniem ws. koncesji KRRiT jednogłośnie przyjęła uchwałę w sprawie "podjęcia działań mających na celu uporządkowanie zasad rozpowszechniania programów radiowych i telewizyjnych w Polsce w zakresie możliwości działania podmiotów spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego". W punkcie pierwszym dokumentu napisano:
KRRiT stwierdza, że w jej ocenie w świetle obecnie obowiązujących przepisów prawa, nie jest uprawnionym do uzyskania koncesji w zakresie rozpowszechniania programów radiowych lub telewizyjnych w Polsce, podmiot z siedzibą w Polsce, w którym udział kapitałowy podmiotu dominującego spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego przekracza 49 proc.
Dalej w uchwale stwierdzono, że KRRiT wezwie stosowne organy - chodzi m.in. o prezydenta, premiera, marszałka Sejmu lub Senatu - do złożenia wniosku do Trybunału Konstytucyjnego o sprawdzenie zgodności art. 35 ustawy o radiofonii i telewizji z konstytucją. W przepisie tym mowa jest o zasadach, na jakich mogą być przyznawane koncesje na nadawanie podmiotów z kraju i zagranicy.
TVN Grupa Discovery, które jest właścicielem TVN i TVN24, podkreśliła z kolei w komunikacie, że "zawsze spełniała wszystkie wymogi określone w ustawie o radiofonii i telewizji. Uchwała KRRiT ws. koncesji dla TVN24 jednoznacznie pokazuje, że nie było żadnego uzasadnienia dla jej odwlekania przez 19 miesięcy". Zaniepokojenie nadawcy wywołała wspominana wyżej uchwała KRRiT.
Jednocześnie KRRiT przyjęła drugą uchwałę, której celem jest wprowadzenie w życie zapisów ustawy lex TVN, jednak z pominięciem procesu legislacyjnego oraz z obejściem zapowiadanego przez Prezydenta RP weta. Ta uchwała, podobnie jak lex TVN, zmusza Discovery do ograniczenia działalności w Polsce i stanowi bezpośrednie zagrożenie dla rządów prawa i wolności mediów oraz wywołuje niepokój wśród inwestorów zagranicznych w Polsce
- czytam w oświadczeniu Grupy Discovery.