Kraków. Przez wadę serca Filip został wyrzucony z klasy. Matka: Załamał się. Polubił nowych kolegów

Filip we wrześniu rozpoczął naukę w liceum, jednak już po dwóch tygodniach dyrektor stwierdził, że chłopiec przez wadę serca będzie w klasie "sierotą" i z dnia na dzień kazał mu ją opuścić. Podczas składania dokumentów matka chłopca poinformowała szkołę, że ma orzeczenie o niepełnosprawności, wówczas pracownicy placówki nie widzieli w tym problemu.
Więcej o: