Tatry. Wezwali na pomoc TOPR, bo nie mogli zejść nocą z Orlej Perci. Czy to oni pomazali sprayem skały?

Czwórka obcokrajowców, których z Orlej Perci musieli ściągać ratownicy TOPR, mogli dopuścić się aktu wandalizmu na tatrzańskiej Świnicy. Zdjęcie osób, które malują sprayem po skale, zrobił jeden ze świadków zdarzenia.

Stacja RMF FM donosi, że w weekend czterech obcokrajowców pomazało sprayem skały na tatrzańskiej Świnicy. Całe zdarzenie widział jeden z turystów, który zrobił zdjęcie osobom niszczącym przyrodę i niezwłocznie powiadomił o tym fakcie dyrekcję Tatrzańskiego Parku Narodowego. Istnieje podejrzenie, że wandale to te same osoby, które w sobotę wieczorem potrzebowały pomocy ratowników TOPR

Zobacz wideo Policyjni piloci i ratownicy TOPR pomogli kobiecie, która złamała nogę na górskim szlaku

Tatry. Poszli w góry kompletnie nieprzygotowani 

Już wcześniej w Gazeta.pl pisaliśmy o czwórce obcokrajowców, którzy późnym wieczorem w sobotę potrzebowali pomocy ratowników Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Turyści znajdowali się w ciągu Orlej Perci i byli zupełnie nieprzygotowani do wyprawy, wyszli w góry za późno, a dodatkowo ich wyprawę utrudniały warunki atmosferyczne, kiedy zapadł zmrok, nie wiedzieli, jak wrócić. Na Halę Gąsienicową ratownicy sprowadzili ich dopiero w niedzielę około godziny 7 rano. 

"Nieprzygotowani - z tego, co słyszałem od kolegów - również sprzętowo, ubraniowo. Byli w sytuacji zagrożenia życia" - przekazał w rozmowie z RMF FM ratownik dyżurny TOPR-u Piotr Konopka. I dodał "gdybyśmy ich nie ściągnęli, to bardzo możliwe, że o poranku mielibyśmy do ściągnięcia już tylko zwłoki".

Stacja RMF EM zapytała Paulinę Kołodziejską z Tatrzańskiego Parku Narodowego, czy turyści, którym pomagali zejść ratownicy TOPR i wandale malujący po skałach to te same osoby. Kobieta powiedziała, że trudno to stwierdzić, ponieważ tożsamość sprawców ustala policja. Za sprayowanie skał grozi mandat w wysokości 500 zł plus koszt usuwania napisów. 

Podsumowanie wakacji. TOPR-owcy pomagali 337 razy. To 100 więcej niż w ubiegłym roku 

Niedawno zakończyły się wakacje, które dla ratowników TOPR są bez wątpienia jednym z najbardziej pracowitych okresów w ciągu roku. "W trakcie tegorocznego sezonu wakacyjnego ratownicy ruszyli z pomocą 337 razy. Zorganizowano 95 dużych wypraw ratunkowych oraz 217 akcji. W 102 przypadkach do działań użyto śmigłowca TOPR" - czytamy w komunikacie Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Większość wypadków dotyczyła osób poruszających się pieszo, było ich 319. "Doszło również do 8 wypadków wspinaczkowych i 1 jaskiniowego" - dodają ratownicy.

Ratownicy w czasie wakacji pomogli 380 osobom. Poważnych obrażeń/zachorowań doznało 119 ratowanych, a jeden wypadek miał skutek śmiertelny. "W stosunku do poprzednich lat odnotowano znaczny wzrost liczby wypadków. O ponad 100 w porównaniu do wakacji 2020 i ponad 60 do wakacji 2019" - poinformowali ratownicy TOPR.

Więcej o: