"Dzisiaj w rejonie przygranicznym z Białorusią znaleziono zwłoki trzech osób. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzi prokuratura" - poinformowała w niedzielę po godz. 17 Straż Graniczna.
W niedzielę w trzech różnych miejscach przygranicznych z Białorusią znaleziono zwłoki trzech osób. Wszystko wskazuje na to, że są to najprawdopodobniej nielegalni imigranci
- powiedziała w rozmowie z TVN24 rzeczniczka straży granicznej ppor. Anna Michalska.
Wcześniej, jak poinformowało radio RMF FM, w województwie podlaskim odnaleziono grupę trzech osób, które są obywatelami Iraku. Uchodźcy mieli dostać się do Polski z Litwy. Niestety na skutek wychłodzenia jedna osoba zmarła, a dwie trafiły do szpitala.
Kolejna grupa migrantów została odnaleziona przez Strażników Granicznych w rozlewisku rzeki Supraśl, przy granicy z Białorusią. - Ugrzęzło ośmiu nielegalnych imigrantów, pięciu mężczyzn i trzy kobiety - przekazała rzeczniczka Straży Granicznej. Uratowano ośmiu imigrantów.
Siedem osób trafiło do szpitali. Są to Syryjczycy, a także obywatel Konga. Akcja ratunkowa była bardzo skomplikowana. Trwała kilka godzin. Brali w niej udział żołnierze, strażacy, policjanci oraz śmigłowiec LPR.
W sobotę Straż Graniczna odnotowała na granicy polsko-białoruskiej rekordową liczbę prób nielegalnego przekroczenia granicy. Było ich aż 324.
Z danych SG wynika, że od początku obowiązywania stanu wyjątkowego (od 2 września) odnotowano ponad 3,8 tysiąca prób przekroczenia polsko-białoruskiej granicy. Przypominamy, że stan wyjątkowy obowiązuje przez 30 dni na terenie 183 miejscowości w województwach podlaskim i lubelskim. Rząd uzasadniał konieczność wprowadzenia specjalnych rozporządzeń "wojnę hybrydową" jaką wobec Polski prowadzi reżim Alaksandra Łukaszenki oraz rosyjskimi ćwiczeniami wojskowymi Zapad.