Ptak z Ameryki Środkowej w spocie promującym polskie lasy. "Ornitologiczny światek ma ubaw"

W spocie promocyjnym Lasów Państwowych pojawił się długoszpon żółtoczelny. To ptak, którego nie sposób zobaczyć w polskich, a nawet europejskich lasach. Jak zwracają uwagę eksperci, występuje głównie w Ameryce Środkowej. Czy w klipie za niemal pół miliona złotych doszło do pomyłki? - To było takie nawiązanie do moich podróży po świecie - komentuje występujący w filmie dr Andrzej Kruszewicz, ornitolog, szef warszawskiego zoo

Lasy Państwowe właśnie ruszyły z kampanią "Dla lasu, dla ludzi". Jej twarzami są kolarka Maja Włoszczowska, muzyk Sebastian Karpiel-Bułecka i przyrodnik, ornitolog oraz szef warszawskiego zoo dr Andrzej Kruszewicz. Cała trójka pojawia się w spocie promującym polskie lasy. 

Zobacz wideo „Zamach na polskie lasy" na razie zatrzymany przez Sejm. Czego miała dotyczyć zmiana?

"Jak Lasy Państwowe starają się godzić jednocześnie różne oczekiwania społeczeństwa oraz potrzeby przemysłu drzewnego i rozwoju gospodarczego kraju? Czym jest zrównoważona, wielofunkcyjna gospodarka leśna? W jaki sposób leśnicy dbają o zapewnienie trwałości lasu? Między innymi na te pytanie ma odpowiedzieć startująca 16 września br. ogólnopolska kampania społeczna Lasów Państwowych" - czytamy w opisie. 

Zator. Zostawił psa w nagrzanym samochodzie i poszedł do parku rozrywki Zator. Zostawił psa w nagrzanym samochodzie i poszedł do parku rozrywki

W spocie promocyjnym Lasów Państwowych wystąpił ptak z Ameryki Środkowej

Eksperci zwrócili uwagę, że w spocie pojawił się ptak, który nie występuje w Polsce. - Jest to długoszpon żółtoczelny, ptak w pierwszym roku życia, młodociany. Jest to gatunek, który występuje wyłącznie w Ameryce Środkowej - powiedział w "Faktach" TVN dr Przemysław Chylarecki, ornitolog z Muzeum i Instytutu Zoologii PAN. - Szanse [żeby był w Polsce - red.] są porównywalne z tym, jakbyśmy chcieli zobaczyć tutaj Tukana - dodał. 

Stacja poprosiła o komentarz dr. Kruszewicza, który wystąpił w filmie. - To było takie nawiązanie do moich podróży po świecie. Szukaliśmy ujęcia, które by do tego nawiązywało. Można było zostać przy ptakach krajowych - powiedział. - Nie było innego ptaka, który by pasował światłem, a uznaliśmy, że skoro mówię, że podróżuję po świecie, ale Polska przyroda robi na mnie największe wrażenie i jestem zaangażowany w jej ochronę, to możemy zostawić tego ptaka - dodał. 

Medale od Przemysława Czarnka Woj. lubelskie "ugina się pod presją centrali" ws. uchwały anty-LGBT

Realizacja kampanii kosztowała 492 tys. zł. 

Sprawę komentował także m.in. dziennikarz Adam Wajrak. "[...] Do tego filmiku za górę hajsu wstawili jakiegoś długoszpona, ptaka, o którego w Polsce i w Europie trudno, chyba że zwieje z zoo. Co za pech. Ornitologiczny światek już ma ubaw" - napisał na Facebooku. 

W kolejnym wpisie zwrócił uwagę, że spot zniknął z profili w mediach społecznościowych LP. "Myślicie, że teraz kręcą coś z waranem z Komodo w uprawach sosnowych albo pingwinami lecącymi nad zrębem? Coś naprawdę ambitnego, coś, co pokazałoby wreszcie jak wielkie sukcesy odnosi polski model leśnictwa, który jest zrównoważony i którego nam wszyscy zazdroszczą, bo jest najlepszy na świecie?" - napisał Wajrak. 

Więcej o: