Otrucie blisko 420 tys. pszczół to dla właściciela strata w wysokości 44 tys. złotych. Choć sprawca nie przyznał się do winy i nie wiadomo, co skłoniło go do działania, to policji udało się ustalić, że jest on związany ze środowiskiem pszczelarzy.
16 września policjanci zatrzymali jednego z mężczyzn, który 11 września otruł 420 tys. pszczół w pasiece w Tworzymirkach. Udało się to dzięki zamontowanej w pobliżu uli fotopułapce, która zarejestrowała poczynania sprawców.
34-latek usłyszał zarzut zniszczenia pasieki, ale nie przyznał się do winy. Policji udało się ustalić, że był on związany ze środowiskiem pszczelarzy. Drugi sprawca wciąż jest poszukiwany przez funkcjonariuszy.
Mężczyźni wspólnie otruli 21 pszczelich rodzin, a cztery niezamieszkałe przez pszczoły ule uszczelnili pianką montażową. "Do otrucia pszczół posłużył prawdopodobnie środek chemiczny" - podała policja.
Za uszkodzenie cudzego mienia zatrzymanemu mężczyźnie grozi od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności.
Policjanci wciąż pracują nad ustaleniem tożsamości drugiego z mężczyzn, który otruł pszczoły, a także gromadzą materiał dowodowy. "Prosimy o kontakt telefoniczny osoby, które mają informację mogące przyczynić się do ustalenia sprawców tego zdarzenia. Komenda Powiatowa Policji w Gostyniu telefon: 47 77 25 200" - czytamy na stronie policji.