Dokumenty dotyczące szczepień będą wymagane w trakcie rekrutacji do przedszkola. Pierwsze czytanie tego projektu odbyło się podczas posiedzenia sejmowej komisji zdrowia i od razu spotkało się z poparciem rządu.
"Rzeczpospolita" poinformowała, że "zasady rekrutacji do publicznych żłobków i klubów dziecięcych są ustalane w statutach. Samorządy będą miały rok na uwzględnienie w nich, że podczas zapisów do placówki będzie brane pod uwagę to, czy dziecko jest zaszczepione. Dzięki nowelizacji prawa oświatowego zaszczepienie będzie kryterium ustawowym podczas rekrutacji do przedszkola" - czytamy.
Jak podaje dziennik, na tego typu zasady w swoich placówkach zdecydowały się na razie tylko niektóre gminy i od razu spotkały się z dezaprobatą rodziców. Choć rodzice skarżyli się do sądów administracyjnych, to te przyznawały rację gminom.
Władze "nie powinny jednak wymagać od rodziców przedkładania zaświadczeń, bo lekarze nie mają podstaw, by je wydać" - podaje "Rzeczpospolita". Dziennikarze zwraca również uwagę na to, że obecnie nie ma prawa do tego, by żądać przedłożenia tego dokumentu w momencie rekrutacji do przedszkola.
"Rzeczpospolita" podaje jednak, że senacki projekt to zmienia i lekarze będą mogli wydać zaświadczenia związane z postępowaniem rekrutacyjnym do publicznego przedszkola i ubieganiem się o objęcie dziecka opieką w żłobku.
Od 2017 roku gminy mają w obowiązku zapewnić dzieciom w wieku od trzech do sześciu lat miejsce w przedszkolu. Zdarza się jednak, że publiczne przedszkola nie zawsze mają tyle miejsc, ile jest chętnych dzieci. Od teraz szczepienie będzie mogło zaważyć na tym, które dziecko zostanie przyjęte do placówki.
Wymóg przedstawienia dokumentów o zaszczepieniu nie będzie jednak dotyczyć sześciolatków, którzy wybierają się do zerówki.