Ksiądz Rafał C. oskarżony przez prokuraturę. Miał rozsyłać "wulgarne i nieprawdziwe informacje"

Prokuratura skierowała akt oskarżenia przeciwko suspendowanemu księdzu Rafałowi C. i jego koledze Rafałowi S. Według śledczych mężczyźni podszywali się pod biskupa opolskiego i kanclerza kurii.

O akcie oskarżenia informuje tvn24.pl. Jak czytamy, chodzi o rozsyłanie do osób postronnych "wulgarnych i nieprawdziwych informacji". Według prokuratury ksiądz Rafał C. i jego znajomy Rafał S. podawali się przy tym za biskupa opolskiego Andrzeja Czaję oraz kanclerza kurii. Wysyłane wiadomości miały sprawić wrażenie, że ksiądz Rafał jest prześladowany przez swoich zwierzchników. Mężczyźni mieli wysyłać SMS i maile w ramach odwetu. Za kradzież tożsamości grozi kara ośmiu lat więzienia. 

Zobacz wideo Nitras o „opiłowywaniu katolików". Kowal: Jest bardzo duży problem w relacjach państwo-Kościół

Sprawa księdza Rafała C. Jest akt oskarżenia

Sprawę duchownego opisywaliśmy kilkukrotnie. W sierpniu informowaliśmy, że postępowanie w jego sprawie jest zawieszone. Śledczy czekali na realizację europejskiego nakazu dochodzeniowego, który został skierowany do Republiki Czeskiej. 

Cała sprawa ma swój początek w 2018 roku. Duchowny miał wówczas wyjechać do pracy w jednej z parafii we Włoszech. C. utrzymuje, że diecezja opolska zablokowała wyjazd, bo nie zgodził się na propozycje seksualne, kierowane rzekomo przez wysoko postawionych duchownych diecezji opolskiej. Po odmowie duchowny miał otrzymywać groźby. Diecezja opolska utrzymuje, że ksiądz do Włoch nie pojechał z powodu zastrzeżeń parafian wobec księdza i nieprawidłowości w parafii w Chałupkach. Zdaniem kurii ostatecznie to włoscy duchowni cofnęli mu zgodę. Ostatecznie duchowny został zawieszony. Później miał otrzymywać groźby.

Groźby pod adresem posłanki

W sprawę duchownego zaangażowała się posłanka Joanna Scheuring-Wielgus. Scheuring-Wielgus na jednej z konferencji w Sejmie odtworzyła nagrania rozmów telefonicznych, podczas których ktoś jej groził. Poinformowała też o zamówionej opinii biegłej sądowej z zakresu fonoskopii, z której ma wynikać, że głos należy do ks. Wojciecha Lippy, kanclerza kurii. Kuria wielokrotnie temu zaprzecza. W oświadczeniu opublikowanym po lipcowej konferencji Scheuring-Wielgus kanclerz kurii stwierdził: "W związku z pomówieniami, kierowanymi pod adresem mojej osoby podczas konferencji prasowej zorganizowanej w dniu dzisiejszym przez p. posłankę Joannę Scheuring-Wielgus, a także w artykułach z dnia 15 i 16 lipca br., opublikowanych na portalu onet.pl, stanowczo oświadczam, że nigdy nie prowadziłem rozmów, które są mi przypisywane, lecz zostały spreparowane po to, by zdyskredytować moją osobę, a pośrednio Biskupa Opolskiego i całą opolską kurię". 

Więcej o: