Lekarka o wpisie Karczewskiego: Gdy nie rządziła jego opcja, był za nami

Wpis byłego marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego komentujący protest medyków wywołał dużo komentarzy oraz oburzenie wielu osób, szczególnie ze środowiska medycznego. - Pamiętam pana doktora w Senacie, gdy nie rządziła jego opcja, i wtedy był za nami - skomentowała lekarka Iwona Borchulska dla Wirtualnej Polski.

"Jedni protestują, inni pracują. Potrzebny dialog, dialog jeszcze raz dialog. Pomimo gotowości Premiera Mateusza Morawieckiego i Ministerstwa Zdrowia nie widać chęci protestujących do konstruktywnych rozmów" - napisał w sobotę 11 września senator PiS Stanisław Karczewski na Twitterze. Do wpisu dołączył swoje zdjęcie z dyżuru w szpitalu, na którym przeprowadza właśnie badanie USG. 

Lekarka skrytykowała Karczewskiego za wpis o proteście medyków. Politycy nas już nie zaskakują"

O komentarz do przytoczonych słów w programie "Newsroom" WP poproszona została lekarka Iwona Borchulska z Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych w Katowicach.  - Rzeczywiście "jedni pracują", czyli medycy, bardzo ciężko. W międzyczasie przyjeżdżają na protest, a strona rządowa mówi, że potrzebny "dialog, dialog, dialog". Tylko z tego dialogu nic nie wynika - odpowiedziała. 

- Politycy nas już nie zaskakują […]. Pamiętam pana doktora w Senacie, gdy nie rządziła jego opcja, i wtedy był za nami - dodała Borchulska. 

Prowadzący przypomniał również słowa Karczewskiego, który powiedział Wirtualnej Polsce, że nie wspiera protestu, ponieważ uważa, że "miejsce lekarza i personelu medycznego jest przy pacjencie i przy stole negocjacyjnym". Stwierdził, że nie przeprosi za swój wpis na Twitterze. - Za co mam przepraszać? Za to, że namawiam do dialogu? - pytał. Przyznał także, że dostał zaproszenie do "białego miasteczka", ale nie spotka się z protestującymi.

- Nie wspiera tego miasteczka i nie wspierał poprzedniego, ale pomiędzy wspierał Związek Pielęgniarek i Położnych w wypowiedziach w Senacie - mówiła lekarka.

Wypowiedź Karczewskiego była szeroko komentowana w mediach społecznościowych. "TO JEST NAJBARDZIEJ OBRZYDLIWY, NAJBARDZIEJ CYNICZNY, a jednocześnie ŻENUJĄCY tłit, jaki widzieliśmy. Bareja by go lepiej nie wymyślił. Wstyd Panie Karczewski, żeby się nazywać lekarzem, toś Pan nie zasłużył" - pisali na Twitterze przedstawiciele Komitetu Protestacyjno-Strajkowego Ochrony Zdrowia.

Więcej komentarzy na temat wypowiedzi Karczewskiego znajdziesz w materiale poniżej:

Protest medyków. Czego domagają się strajkujący?

Protest ratowników medycznych trwa już od ponad dwóch miesięcy. Pracownicy przechodzą na zwolnienia lekarskie oraz składają wypowiedzenia, czego wynikiem są coraz większe problemy z zebraniem załogi karetek. W sobotę ulicami Warszawy przeszedł protest medyków, w którym udział wzięli nie tylko ratownicy, ale też pielęgniarki, lekarze i inni pracownicy medyczni. Domagają się oni poprawy warunków pracy, a także lepszego dofinansowania systemu ochrony zdrowia. 

Po manifestacji przed kancelarią premiera zorganizowano "białe miasteczko". Protestujący mają zamiar tam zostać, dopóki ich postulaty nie zostaną zrealizowane. W ciągu ostatnich dni medycy spotkali się z kierownictwem resortu zdrowia, ale rozmowy nie przyniosły żadnych rezultatów. Ministerstwo twierdzi, że medykom brak konkretnych postulatów, a ich oczekiwania są zbyt wygórowane.

Zobacz wideo Co Platforma ma do zaproponowania medykom?
Więcej o: