Wybierając się na grzyby, należy wiedzieć, gdzie ich szukać. Najczęściej pod różnymi gatunkami drzew, a wyjątkiem są kurki rosnące np. na obszarach porośniętych mchem. Dobrze też upewnić się po grzybobraniu, że wszystkich zbiorów jesteśmy pewni - pomyłka może nas drogo kosztować.
Dr inż. Małgorzata Krokowska-Paluszak, która jest rzeczniczką prasową Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Poznaniu, przypomniała w rozmowie z Onetem, że pomyłki w czasie grzybobrania mogą okazać się tragiczne w skutkach. Wśród par grzybów, których pomylenie jest naprawdę niebezpieczne, jest lubiana i smaczna czubajka kania, za którą łatwo wziąć silnie trującego muchomora sromotnikowego. - Wystarczy tak naprawdę pół kapelusza muchomora sromotnikowego, żeby jedzenie okazało się śmiertelną trucizną - zaznaczyła Krokowska-Paluszak.
Pomylić można też rydze. Mleczaj rydz to smaczny grzyb, ale te zbierane przy modrzewiach, charakteryzujące się białą barwą mleczka są niejadalne. Pomylić też możną kurkę z lisówką pomarańczową, ale taki błąd spowoduje jedynie kiepski smak potrawy.
Zdaniem Marka Snowarskiego, synoptyka grzybów, jesienią czeka nas wysyp w całym kraju. Snowarski to autor "Atlasu grzybów", który prowadzi stronę grzyby.pl i informuje na niej o tym, gdzie najlepiej udać się po udane zbiory.
"Nadchodzące dni to kontynuacja trendu. Mamy cały czas późnoletni wysyp grzybów na większej części nizin Polski. Generalne poziom zbiorów jest utrzymany, nawet z tendencją wzrostową tam, gdzie niedawno się zaczął. W nadchodzącej dekadzie prognozowana jest dość sucha i ciepła (także nocami!) pogoda. Będzie to sprzyjało szybszemu przebiegowi wysypu grzybów, ale też i wyhamowaniu tam, gdzie wody z opadów było najmniej" - czytamy. Snowarki pisze dalej, że w ciągu dwóch tygodni można się spodziewać wygasania wysypu letniego i oczekiwania na jesienny. "Spodziewam się (o ile pogoda będzie w miarę typowa w drugiej połowie września), że w tym roku będziemy mieli jeszcze pokaźny jesienny wysyp grzybów, raczej dopiero w październiku, niż w końcu września. Dotyczy to zwłaszcza nizinnej części Dolnego Śląska, Lubuskiego i północy Wielkopolski" - informuje. Aktualną mapę-radar grzybów można śledzić na stronie grzyby.pl.