Dzisiejszej nocy synoptycy z Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej nie odnotowali ujemnych temperatur. "Najzimniej było we wschodniej części kraju. W najbliższych dniach nocne przymrozki nie są prognozowane" - czytamy na Twitterze instytutu.
W nocy z niedzieli na poniedziałek (6 września) w Polsce pojawiły się pierwsze przygruntowe przymrozki. Według niemieckiego serwisu meteorologicznego Wetteronline.de temperatury poniżej zera (-1 stopnień) odnotowano w Białymstoku, Ostrołęce oraz Łebie, a w Lublinie było zero stopni. Dobrapogoda24.pl poinformowała, że w Rzeszowie termometry w nocy na wysokości 2 metrów wskazały zaledwie 1,3 stopnia.
Z kolei portal Tvnmeteo.pl poinformował, że w czwartek do Polski zaczęło napływać ciepłe powietrze, co spowodowało wzrost temperatur, szczególnie na zachodzie kraju. W Jeleniej Górze o 6 rano zanotowano 16 stopni, o stopień chłodniej było w Zielonej Górze. A w Toruniu i Gorzowie Wielkopolskim termometry wskazały 14 stopni. Za słoneczną i ciepłą pogodę odpowiada wyż Hermelinde, który przyszedł do Polski znad południowo-wschodniej Europy - Ukrainy i Rumunii, i utrzyma się w naszym kraju do soboty (11 września).
Początek weekendu według synoptyków z IMGW, będzie ciepły i słoneczny, jednak zachmurzenie będzie wzrastać, a miejscami mogą wystąpić przelotne opady deszczu oraz burze. Temperatura w kraju będzie się wahać od 23 stopni nad morzem do 28 stopni na zachodzie. W sobotę i w niedziele będzie pochmurno, czekają nas również przelotne opady deszczu. "W sobotę jeszcze będzie ciepło - do 28 stopni w centrum, a w niedzielę już tylko od 17 do 22 stopni. Wiatr skręci z kierunków południowych na zachód i w czasie burz będzie osiągał w porywach do 60 km/h" - prognozują synoptycy z instytutu.