Poznań. Wezwali pogotowie i wdali się w bójkę z ratownikiem. Kobieta rzuciła w niego butelką [WIDEO]

W weekend w centrum Poznania doszło do szarpaniny grupy osób, które wezwały pogotowie ratunkowe z ratownikiem medycznym, który przyjechał udzielić pomocy. Część zajścia nagrał świadek zdarzenia. Na filmie widać, jak kobieta czymś rzuca w ratownika, prawdopodobnie butelką. Ratownik złożył zawiadomienie o czynnej napaści i naruszeniu nietykalności cielesnej.

O zdarzeniu poinformował portal wtk.pl, do którego napisał jeden z czytelników - świadek zdarzenia. Mężczyzna nagrał zajście i zrelacjonował, co, jego zdaniem, wydarzyło się na ulicy Podgórnej w Poznaniu w nocy z soboty na niedzielę (4/5 września). - Pogotowie przyjechało chyba do pobitej dziewczyny, lekceważące podejście ratownika do sprawy sprowokowało młodych ludzi do potyczki słownej. Ratownik po zauważeniu, że jest nagrywany, wyrwał telefon i rzucił o chodnik. Później widać akcję na filmie - powiedział portalowi świadek zdarzenia i przekazał film, który nagrał. Nie wiadomo, od którego momentu świadek obserwował zajście. Wyjaśnienia rzecznika Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Poznaniu świadczą o tym, że świadek mógł przeoczyć początek zdarzenia. 

Zobacz wideo Po awanturze zostali wyproszeni z autobusu. 19-latek ze złości rozbił szybę pojazdu. Usłyszał zarzuty

Nocna bójka w centrum Poznania. Kobieta rzuciła w ratownika medycznego szklaną butelką  

Nagranie trwa niecałą minutę, na początku widzimy, jak mężczyzna ucieka przed ratownikiem, który za nim idzie, ze słów medyka wynika, że mężczyzna prawdopodobnie uderzył lub próbował go uderzyć. Następnie podbiega do ratownika kobieta i rzuca w niego szklanym przedmiotem - zapewne butelką. Przedmiot nie trafia jednak w ratownika. Medyk odpycha kobietę, a w tej samej chwili podchodzi do niego mężczyzna i zaczyna się z nim szarpać. Kiedy ratownik dał już odpór agresywnemu mężczyźnie, kobieta jeszcze raz go atakuje. Ratownik w końcu odchodzi z ratowniczką. Kierują się w stronę osoby leżącej na chodniku.

- Jeden z ratowników zgłosił się do nas i złożył oficjalne zawiadomienie o czynnej napaści i naruszeniu jego nietykalności cielesnej. (…) Nagrywający skupił się na tym momencie, gdy ten ratownik bronił się rzeczywiście, ale czy tak było, to będziemy wszystko wyjaśniać - przekazał w rozmowie z TVN24.pl mł. inspektor Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji. Funkcjonariusz prosił również o kontakt z komendą osoby, które były świadkami bójki.

 

Rzecznik poznańskiego pogotowia: Jedna osoba uderzyła ratownika pięścią w twarz

Portal TVN24.pl skontaktował się z Robertem Judkiem, rzecznikiem Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Poznaniu, który przekazał, że kiedy tylko ratownicy dotarli na miejsce, do którego zostali wezwani, otoczyły ich agresywne osoby. - Miały one problem z tym, że jest włączona sygnalizacja świetlna, która ich oślepia. Miały problem z tym, że ratownik trzyma tablet, a to nasze normalne narzędzie pracy. Może ktoś to zinterpretował tak, że ratownik ogląda media społecznościowe. W konsekwencji ratownicy cofnęli się do karetki, poprosili o wsparcie patrol policji i oczekiwali w aucie - przekazał Robert Judek.

Ratownicy dla własnego bezpieczeństwa wycofali się, aby nie doszło do jeszcze większego napięcia, następnie wrócili do poszkodowanej. - Niestety te osoby zauważyły, że ratownicy są poza ambulansem i wróciły. Jedna osoba uderzyła ratownika pięścią w twarz. Dalszą część tego, co się wydarzyło, widać na nagraniu. Ratownik próbuje odgonić napastnika - wyjaśnił rzecznik pogotowia.  

Więcej o: