Małopolska. Auto kilkukrotnie "przekoziołkowało". W środku 15-miesięczne dziecko

Do groźnie wyglądającego wypadku - zderzenia dwóch samochodów na skrzyżowaniu - doszło w Bieczu (woj. małopolskie) w niedzielę. Jedno z aut kilkukrotnie koziołkowało i dachowało. Autem tym podróżowało małżeństwo z 15-miesięcznym dzieckiem. Na szczęście nikt nie odniósł poważnych obrażeń.

Do wypadku doszło na skrzyżowaniu drogi krajowej numer 28 z drogą prowadzącą do miejscowości Grudna Kępska w niedzielę (5 września), kwadrans przed południem.

Zobacz wideo Śląska policja ściga ciężarówki wyprzedzające w niedozwolonych miejscach na autostradzie

Zderzenie dwóch samochodów w Bieczu

Jak podaje portal Sadeczanin.info, fiatem stilo podróżowała mieszkanka Krakowa. Jej samochód miał jedynie uszkodzony przedni zderzak, a ona sama wyszła z wypadku bez szwanku. Drugim samochodem, fiatem seicento podróżowało małżeństwo z 15-miesięcznym synkiem.

Groźnie wyglądający wypadek. Auto "przekoziołkowało" i dachowało

Wskutek zderzenia, auto, w którym znajdowało się małżeństwo z dzieckiem, "przekoziołkowało" kilka razy i dachowało. Wypadek zdarzył się na oczach innych uczestników ruchu. Jeden z mężczyzn wysiadł ze swojego samochodu, wezwał pogotowie, pomógł małżeństwu wydostać się z seicento i wyjął dziecko z fotelika. Gdy na miejsce przybyli ratownicy medyczni, odjechał z miejsca wypadku.

Na szczęście żaden z uczestników wypadku nie odniósł groźnych obrażeń. Jak podaje portal Sadecznanin.info, przez wiele godzin droga krajowa była nieprzejezdna w obu kierunkach.  Policjanci ustalili, że wypadek spowodowała jadąca fiatem stilo mieszkanka Krakowa, która na skrzyżowaniu nie ustąpiła pierwszeństwa i doprowadziła do zderzenia z seicento. Policjanci ukarali ją mandatem wysokości 500 złotych.

Więcej o: