Szef MON Mariusz Błaszczak pokazuje płot na granicy polsko-białoruskiej. "Mamy już prawie 40 km"

Od dwóch tygodni na polsko-białoruskiej granicy trwa budowa płotu. Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak pochwalił się właśnie, że powstało już 40 km ogrodzenia. Pomijając kwestię zasadności jego budowy, czy przetrwa on próbę czasu? I co ze zwierzętami, na które zwracają uwagę eksperci?
Zobacz wideo Prof. Dudek: PiS miał zadyszkę sondażową. Postanowił podgrzać atmosferę

Na polskiej granicy z Białorusią powstaje płot, który ma zapobiegać próbom nielegalnego wejścia na terytorium Polski. Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak właśnie pochwalił się, za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych, jak przebiegają prace. 

Minister Błaszczak chwali się budową płotu na granicy: Mamy już prawie 40 km

"Pod koniec sierpnia rozpoczęliśmy budowę 2,5-metrowego ogrodzenia na granicy polsko-białoruskiej. Dziś, dzięki pracy Wojska Polskiego, mamy już prawie 40 km płotu" - napisał minister Błaszczak, dodając, że powstaje także siatka mająca ochronić zwierzęta przed okaleczeniem. Jak bowiem pisaliśmy, płot stanowi dla nich śmiertelną pułapkę. - Naprawdę żal będzie patrzeć, jak na ten płot Błaszczaka będzie wpadała zwierzyna i w bólach umierała w zwojach concertiny. Krew tych zwierząt będzie miał na rękach minister obrony. Tak budowany płot to zwykłe barbarzyństwo - powiedział Onetowi gen. Mieczysław Gocuł, był szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego.

OM zaniepokojona sytuacją uchodźców w Usnarzu. OM zaniepokojona sytuacją uchodźców w Usnarzu. "Zagrożenie życia"

Płot na granicy z Białorusią zagrożeniem dla zwierząt. "Rozdzielają populacje"

Prof. Rafał Kowalczyk z Instytutu Biologii Ssaków PAN w rozmowie z OKO.press zwrócił natomiast uwagę, że ogrodzenie uniemożliwi zwierzętom przemieszczanie się, a "wszelkie bariery, które pojawiają się w środowisku, wpływają na świat przyrody i populację zwierząt". Sama siatka ochronna zdaje się więc niewystarczająca. - Ogrodzenia rozdzielają populacje, które się znajdą po dwóch stronach tej bariery. To z kolei doprowadza do zakłócenia struktury przestrzennej i socjalnej, przepływu genów i - w efekcie - do ograniczenia liczby osobników, możliwości rozrodu i zdobywania pokarmu oraz różnicowania genetycznego populacji - wyjaśnił ekspert. 

Protest pod Sejmem Aktywiści pod Sejmem rozciągnęli drut. To wyraz solidarności z migrantami

Ogrodzenie na polsko-białoruskiej granicy do poprawki?

Budowa ogrodzenia na granicy z Białorusią rozpoczęła się 25 sierpnia. Już kolejnego dnia w mediach pojawiły się informacje, że płot wymaga poprawek. Drewniane słupki, do których przyczepiano zwoje drutu ostrzowego (tzw. concertiny) zaczęły się bowiem przechylać w różne strony.

Zdaniem ekspertów podczas budowy płotu powinny zostać wykorzystane metalowe słupki, które pozwoliłyby na odpowiednie zakotwiczenie. Według byłego wiceszefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego, pułkownika Macieja Matysiaka, płot w obecnym kształcie nie stanowi żadnego zabezpieczenia przed przekraczaniem granicy. - Na concertinę wystarczy rzucić parę gałęzi czy desek i się przejdzie - powiedział płk Matysiak w rozmowie z o2.

Więcej o: