W trakcie homilii abp Marek Jędraszewski podkreślił, że na miłość małżeńską i życie rodzinne "trzeba umieć patrzeć w kategoriach przychodzącego do nas pana Boga". Jak dodał, obecnie coraz częściej w myślenie o małżeństwie wkrada się kalkulacja.
- Opłaca się, nie opłaca. Warto, nie warto. To właśnie z takiego czysto ludzkiego myślenia wynika rozszerzająca się swoista plaga związków nieformalnych. [...] Polskę dotyka również nieszczęście społeczne w postaci coraz liczniejszych rozwodów. Zaczyna dominować patrzenie na małżeństwo i rodzinę w kategoriach socjologicznych. A te rodzą pytanie: Jeśli tak wiele małżeństw się rozpada, to po co w ogóle uroczyście, wobec Boga i Kościoła, małżeństwo zawierać? - mówił hierarcha do uczestników XXIX Pielgrzymki Rodzin Archidiecezji Krakowskiej.
- To myślenie czysto ziemskie, kalkulujące wyraża się także w dominacji myślenia ekonomicznego. Wiemy, że niektórzy zawierają małżeństwa w ten sposób, że już od samego początku doprowadzają do rozdziału majątkowego. Bo już z góry zakładają, że to małżeństwo pęknie. To myślenie ekonomiczne o małżeństwie i rodzinie przejawia się także w tym, że myśli się o potomstwie w kategoriach: "Ile mnie to dziecko będzie kosztować? Jeżeli będziemy myśleć o rodzinie i małżeństwie w kategoriach socjologicznych, ekonomicznych, czysto przyjemnościowych, nie dziwmy się, że zaczyna się otwierać przestrzeń dla ogromnego kryzysu małżeństwa i rodziny w naszym polskim narodzie - dodał Jędraszewski cytowany przez stronę Archidiecezji Krakowskiej.
Metropolita krakowski zaznaczył, że w myśleniu o małżeństwie i rodzinie nie może być
"żadnego socjologizmu, egoizmu czy hedonizmu". - Ma być prawda, każdego dnia na nowo odkrywana, o chrystusowym krzyżu, to znaczy o miłości ofiarnej z siebie, dla drugiego, zatroskanej o jego szczęście tu na ziemi, ale także o szczęście wieczne - mówił.
Jędraszewski wezwał też pielgrzymów, by ich małżeństwom i rodzinom przyświecała "prawda o chrystusowym krzyżu - miłości ofiarnej", a nie "egoizm i hedonizm". - To miłość, która myśli przede wszystkim o drugim. O tym, aby ktoś był ze mną szczęśliwy. Prawda o miłości zawarta w krzyżu Jezusa Chrystusa jest zaprzeczeniem tej jednej wielkiej pochwały egoizmu i samorealizacji, która płynie ze współczesnej, neopogańskiej kultury - stwierdził.